14-04-2017, 07:42
Witam jestem KINGNGNL i od dziś będę razem z wami PONOWNIE praktykował LD
\wczoraj ponownie znalazłem zainteresowanie W Świadomych Snach i postanowiłem że zacznę od dzisiaj(w tej chwili wczoraj) jak czytałem najważniejsza jest autosugestia i nastawienie oraz TR.
Ćwiczyłem wszystko przez jeden dzień (głownie TR) a jeśli chodzi o autosugestie to po prostu wiedziałem że mi się uda więc od czasu do czasu powiedziałem sobie w myślach coś w stylu "Dzisiaj będę miał świadomy sen" czyli nic nowego
Kiedy już zamierzałem pojść do łóżka upewniłem się że jestem bardzo zmęczony więc poczekałem dodatkowo te 30 minut spać poszłem kolo 23:40.
Pamiętam tylko dwie fazy REM.
Jedna była o czymś w rodzaju ośrodka który kojarzył mi się z Japonią i można powiedzieć że prawie się uświadomiłem ponieważ przez kilka sekund przypomniałem sobie że to jest sen ale już dobrze tego nie pamiętam więc może po prostu byla to część snu
No cóż zrobiłem parę rzeczy i obudziłem się.
Pomyślałem że nie udało mi się zrobić LD więc poszłem jescze raz do łóżka bo wiedziałem że teraz się uda
No i udało się!Kolejny sen był o czymś w rodzaju osiedla który kojarzy mi się do tej pory z osiedlem z innego snu który tak samo zapamiętałem (w urywkach) przypomniałem sobie o TR i wiedziałem że to jest sen od razu pomyślałem że wszyscy mówią o tym lataniu więc najzwyczajniej podskoczyłem w górę i się unosiłem Czułem że mnie wywala to uspokoiłem się i coś tam jeszcze zrobiłem (nie pamiętam dokładnie)Później kiedy udało mi się zostać w śnie zobaczyłem że spadam z dużej wysokości na jakąś małą wysepkę.Napewno nie był to koniec LD bo mam takie uczucie (bardzo bardzo silne uczucie ) że o czymś zapomniałem ale pamiętam taki urywek urywka snu że przyglądałem się i chodziłem sobie po śnie możliwe że było to jeszcze przed pierwszym lotem nie jestem pewien ale na 100% był to LD
Jak teraz sobie przypomniałem to widzę to jak przez mgłę ale pamiętam zdziwienie że sen ma tak realistyczną "grafikę"
bo spodziewałem się czegoś bardziej rozmazanego.No cóż już kiedyś można powiedzieć że praktykowałem LD a jeśli chodzi o wyobraźnię to (tutaj będę trochę samolubny)ciągle coś sobie wyobrażam i chodzę z głową w chmurach i powiem tak moje wyobrażenia są już tak realistyczne że mogę praktycznie wyobrazić sobie wszystko i wszystkich w szczegółach Ale tutaj moja prośba czy macie jakieś porady np. jakie techniki powinienem w tej chwili stosować czy dalej jechać na czystym farcie autosugestii i TR.
TROCHĘ SIĘ ROZPISAŁEM ALE NAJWAŻNIEJSZE JEST NA KOŃCU po prostu musiałem to gdzieś napisać
\wczoraj ponownie znalazłem zainteresowanie W Świadomych Snach i postanowiłem że zacznę od dzisiaj(w tej chwili wczoraj) jak czytałem najważniejsza jest autosugestia i nastawienie oraz TR.
Ćwiczyłem wszystko przez jeden dzień (głownie TR) a jeśli chodzi o autosugestie to po prostu wiedziałem że mi się uda więc od czasu do czasu powiedziałem sobie w myślach coś w stylu "Dzisiaj będę miał świadomy sen" czyli nic nowego
Kiedy już zamierzałem pojść do łóżka upewniłem się że jestem bardzo zmęczony więc poczekałem dodatkowo te 30 minut spać poszłem kolo 23:40.
Pamiętam tylko dwie fazy REM.
Jedna była o czymś w rodzaju ośrodka który kojarzył mi się z Japonią i można powiedzieć że prawie się uświadomiłem ponieważ przez kilka sekund przypomniałem sobie że to jest sen ale już dobrze tego nie pamiętam więc może po prostu byla to część snu
No cóż zrobiłem parę rzeczy i obudziłem się.
Pomyślałem że nie udało mi się zrobić LD więc poszłem jescze raz do łóżka bo wiedziałem że teraz się uda
No i udało się!Kolejny sen był o czymś w rodzaju osiedla który kojarzy mi się do tej pory z osiedlem z innego snu który tak samo zapamiętałem (w urywkach) przypomniałem sobie o TR i wiedziałem że to jest sen od razu pomyślałem że wszyscy mówią o tym lataniu więc najzwyczajniej podskoczyłem w górę i się unosiłem Czułem że mnie wywala to uspokoiłem się i coś tam jeszcze zrobiłem (nie pamiętam dokładnie)Później kiedy udało mi się zostać w śnie zobaczyłem że spadam z dużej wysokości na jakąś małą wysepkę.Napewno nie był to koniec LD bo mam takie uczucie (bardzo bardzo silne uczucie ) że o czymś zapomniałem ale pamiętam taki urywek urywka snu że przyglądałem się i chodziłem sobie po śnie możliwe że było to jeszcze przed pierwszym lotem nie jestem pewien ale na 100% był to LD
Jak teraz sobie przypomniałem to widzę to jak przez mgłę ale pamiętam zdziwienie że sen ma tak realistyczną "grafikę"
bo spodziewałem się czegoś bardziej rozmazanego.No cóż już kiedyś można powiedzieć że praktykowałem LD a jeśli chodzi o wyobraźnię to (tutaj będę trochę samolubny)ciągle coś sobie wyobrażam i chodzę z głową w chmurach i powiem tak moje wyobrażenia są już tak realistyczne że mogę praktycznie wyobrazić sobie wszystko i wszystkich w szczegółach Ale tutaj moja prośba czy macie jakieś porady np. jakie techniki powinienem w tej chwili stosować czy dalej jechać na czystym farcie autosugestii i TR.
TROCHĘ SIĘ ROZPISAŁEM ALE NAJWAŻNIEJSZE JEST NA KOŃCU po prostu musiałem to gdzieś napisać