No widzisz, tak to jest z tą techniką. Potrzeba wiele prób, żeby dostosować ją razem z WBTB do swojego cyklu. Cieszy mnie Twoje pozytywne nastawienie Do relaksacji, wyciszenia polecam tą metodę.
Pamiętaj jednak, żeby starać się nie zasnąć i utrzymać świadomość.
Proponuję skrócić czas czuwania następnym razem.
Muszę przyznać, że nie jestem pewny, czy wykonanie WILD jest w kursie http://i-sen.pl/Temat-Esencja-technik--946
Może w tym temacie przy WILD coś cię uderzy. Generalnie eksperymentuj tak jak to robisz, lepiej właśnie jak podczas WILDa jesteś taki odpływający, niż męcząco skupiony.
(31-08-2017, 17:10 )Solnik napisał(a): No widzisz, tak to jest z tą techniką. Potrzeba wiele prób, żeby dostosować ją razem z WBTB do swojego cyklu. Cieszy mnie Twoje pozytywne nastawienie Do relaksacji, wyciszenia polecam tą metodę.
Pamiętaj jednak, żeby starać się nie zasnąć i utrzymać świadomość.
Proponuję skrócić czas czuwania następnym razem.
(31-08-2017, 17:27 )incestus napisał(a): Muszę przyznać, że nie jestem pewny, czy wykonanie WILD jest w kursie http://i-sen.pl/Temat-Esencja-technik--946
Może w tym temacie przy WILD coś cię uderzy. Generalnie eksperymentuj tak jak to robisz, lepiej właśnie jak podczas WILDa jesteś taki odpływający, niż męcząco skupiony.
Dziękuje za rady, postaram się je wykorzystać dzisiejszej nocy
#1-Wszystko dzieje się u mnie w domu.Na podwórku stoi już czerwony samochód.Ja chyba wraz z bratem zamierzamy pojechać do sklepu.O dziwo mamy już szare włosy.Pomyślałem, że czas bardzo szybko płynie.Słyszę jakieś plotki o Edwinie, już widzę tą sytuacje, chyba nawet zaczyna padać śnieg. Pojechałem jakby do szkoły jeszcze,gdzie rozmawiam z kolegami.Dzisiaj mamy naprawić samochód.
#2-Akcja rozgrywa się chyba w naszym domu, gdzie nikogo nie ma.Oglądam WWE, i widzę pojedynek na ringu.Słyszałem, że ktoś do nas poszedł i już stamtąd nie wrócił, nie wiem dlaczego, więc zaczynam się zastanawiać.Pomyślałem o rodzinie Wyatów, ale widzę ich przy ringu.W naszym domu ktoś zostaje dopadnięty.Wreszcie tam wracamy, nic tu praktycznie nie ma, są pustki.Później kolejno przychodzą siostra, która nie może się zalogować przez wi fi na tablecie oraz brat, który jeszcze nie wszedł do środka, tylko siedzi na szafce przy drzwiach i coś ogląda.
#3-Teraz znajduję się w jakimś większym mieście.Podejrzewam, że jest to Lublin.Jest bardzo pochmurno.Chodzę sobie sam ulicą i się wpatruje na wszystko co tutaj się znajduje, i się dzieje.Są naprawdę duże budynki(pomarańczowe cegły).Rozglądam się również za sobą.Zauważyłem jakąś piękną dziewczyne, wpatruję się w nią.Znaleźliśmy się teraz chyba u mnie w małym pokoju.Ta dziewczyna obserwuje, i jej się to podoba, chyba wiadomo gdzie razem idziemy...
Dzisiejszej nocy miałem problemy z zaśnięciem.Obudziłem się jeszcze przed 2.00, nie miałem takiego zamiaru.A ponieważ chciałem się obudzić tuż po godz 3.00,musiałem zmienić plany,więc nastawiłem się na pobudkę jeszcze przed 5.00. Za drugim razem obudziłem się o 4.35.Dzisiaj czuwałem tylko 15 min,po tym się zrelaksowałem i próbowałem po raz kolejny WILD.Na plecach nieruchomo leżałem prze godzinę, na początku czułem że odpływam.Zauważyłem że godzina szybko minęła.Może jest to męczące, ale mi się to podoba.Mam zamiar dalej eksperymentować.Rezygnacja nie wchodzi w grę, mimo tylu niepowodzeń
WILD to niezwykle trudna technika, jeszcze nie wiesz co to jest duża ilość niepowodzeń
Najważniejsze to dobre ustawienie WBTB. Optymalna senność nierzadko samoczynnie powoduje WILDa. Próbuj więc dalej
#1-Dziwny sen, w którym bardzo dużo się dzieje.Akcja dzieje się jakby w mojej miejscowości na polu, jak i jednocześnie w dużym mieście.Jest noc, widzę jakąś ulicę, lampki świecą, do pewnego miejsca, gdzie jest całkowicie ciemno.Tam podobno znikają ludzie, mi to przypomina jakby port.A więc ktoś porywa ludzi a później zrzuca ich z bardzo wysoka. Ja w raz z siostrą jesteśmy nie daleko sąsiadów, kamieni.Jesteśmy tam na polu, przy dość wysokim drzewie, przy której stoi drabina, chociaż nie wiem dlaczego.Jest bardzo ładny dzień, świeci słońce, lato. Nocą tam na mieście zostaje porwane dziewczyny i umieszczone, na jakieś budowie dużego wieżowca.Jest dzień, ja też tam się znalazłem, jest tu nas całkiem sporo.W końcu pewna dziewczyna zostaje zrzucona, a ja wraz z piłkarką Barcy Lieke Mertens skaczemy za nią.Ona znikła, a ja wraz z nią jesteśmy bardzo wysoko nad ziemią, chyba skoczyliśmy z samolotu, i co najgorsze bez spadochronów.Patrzę w ziemię, wszystko wygląda takie malutkie, widzę chmury.Ja wraz z nią złapaliśmy się za ręce, patrzymy na siebie na przeciwko trzymając się i spadamy bardzo powoli.Uczucie niesamowite, lądujemy na jakiejś trawie.
#2-Dzieje się wszystko u mnie w domu na górze.Jestem ja i pewna grupa ludzi, młodych ale chyba nieco starszych ode mnie.Jakaś ładna dziewczyna sobie leży, a my sobie rozmawiamy, jest dość duża dyskusja.Po chwili , ona coś zdejmuje, chyba nawet buty, więc idę je zabrać, choć na początku ich nie widzę, a przecież ona rzuciła je.Szukam aż wreszcie znalazłem, śmieje się i nie tylko ja.Wszyscy już poszli, ale wiem że jeszcze wrócą. Poszedłem na dół, a gdy wróciłem nikogo już nie było.Czegoś jeszcze szukam, i przyszedł jeszcze brat.
#3-Widzę WWE.Jest Brock Lesnar który w tym momencie chyba stracił pas, na rzecz Reignsa.Na ringu jest wiele zawodników, więc to nie był pojedynek 1 vs 1.Brock jest mocno poobijany.Nie jestem zadowolony z wyniku, ale pomyślałem że i tak już dłogo go posiadał. Teraz RAW, odbywa się pojedynek Rollinsa z Abrosem.Oglądam jak walczą, jeden skacze na drugiego i na odwrót.Wygląda to tak, jakbym ja kontrolował ten pojedynek, wszystko idzie po mojej myśli, dzieje się to co chce zobaczyć.Pojedynek jest bardzo wyrównany, chyba o miano pretendenta.
#4-Brat szykuje się chyba na jakąś wycieczkę, tam na strychu.Wszystkie potrzebne rzeczy oraz jedzenie tam właśnie składamy.Czuję się jakoś dziwnie i się budzę.
Dziś się obudziłem o godz 3.10, jak chciałem.Po zapisaniu snów czuwałem 15 min, a później zabrałem się za WILDA.Leżałem mniej niż godz. w pewnym momencie prawie usnąłem, na końcu poczułem dyskomfort,który był nie do zniesienia. Jak dla mnie 15 min czuwania,to chyba za mało.Będę kombinował dalej
#1-Dzieje się wszystko u mnie w domu.Jestem ja,siostra i brat, który w dużym pokoju chyba ogląda mecz Liverpoolu na tel.Ja leżę na łóżku i oglądam na tel,jakiś serial bądź teleturniej.Ktoś mi nie wierzy, więc im to pokazuje, są milionerzy i mówię że można to oglądać.Dużo się dzieje, nie jestem w stanie wszystkiego opisać. Słyszę że ktoś u kolegi został mocno pobity.Mówią,że Rajmunda, niby jego ojca.W rzeczywistości nie nazywa się Rajmund, i we śnie to czuje.Prawie jestem świadom tego, że tak się nie nazywa, zaczynam myśleć, ale jakoś strasznie wolno to robię we śnie, już prawie się przypomniałem, ale nadal nie dociera to do mnie, jakby dzieliła mnie jedna myśl lub blokada.
#2-Widzę jakieś sceny z serialu.Jest jakaś kuchnia, bądź korytarz, są okna i drzwi oraz wiele pomieszczeń.Jest niby ciemno, lecz ja wszystko widzę.Jest jakiś facet który szykuje się jakby zamknąć swego prześladowce w chłodziarni.W końcu ten ktoś przychodzi, lecz chodzi tak jakby było ciemno i nic nie widzi, właśnie tak jest.Tylko ja widzę ich przejżyście, dla nich jest ciemno bez świateł, jestem tego świadom i przyglądam się co tutaj się dzieje.Wreszcie wchodzi do tego pomieszczenia, i zostaje zamknięty. Znalazł się chyba w jakimś barze lub restauracji i ma przygotowywać posiłki.Widzę gości którzy siedzą przy swoich stolikach i czekają na jedzenie, ktoś im niesie.Są to także postacie z jakiegoś serialu. Jeszcze znalazłem się pod prysznicem i nad czymś się zastanawiam.
To cud że udało mi się dziś coś zapamiętać, przy tak krótkim spaniu. Wieczór był męczący, dużo spraw do załatwienia. W związku z tym, nie było już możliwości ani na WBTB ani na WILD. Teraz będę musiał wcześniej wstawać więc WILD będę praktykował w Weekendy.W tyg. WBTB
Data snu: 04.09.2017 Godzina snu: przed 00.00-7.00
#1-Wszystko dzieje się na jakimś statku kosmicznym.Jest jakaś pani oraz facet.Ja siedzę na fotelu przy sterach.Jest duża przezroczysta szyba, którą nawet dotykam do podłogi.Z boków również to samo.Na zewnątrz ciemno, są gwiazdy, nie widzę planety.Jesteśmy chyba w jakiejś odchłani. Coś leci w naszą stronę, a pilot z kimś rozmawia bo trzeba to kontrolować, i to jak najszybciej,
#2-Jakby WWE, są Nikki Bella oraz John Cena.Są na zewnątrz, chyba przed jakimiś ściętymi drzewami, które leżą i są przygotowane do przewozu tirem.Są w niewielkiej miejscowości, widzę pola, małe domki, świeci słońce z lekkim zachmurzeniem. Oni chyba rozmawiają o summerslam, kto wygra.Jest smackdown, i Cena z kimś walczy,a Cesaro sędziuje.Bardzo dokładnie widzę ten pojedynek.Gdy tylko John przypią swojego rywala, sędzia natychmiast, bardzo szybko odlicza do 3.Zdziwiłem się tym zachowaniem, jednocześnie pomyślałem że John nie jest w stanie dłużej walczyć.Później jeszcze we trójkę otaczaję przegranego, nie wiem czy atakują, lecz jest to możliwe.Cena stoi sam w ringu, gdy słychać na arenie wejściówka Reignsa. Widzę jak Cena brylował na Raw, wieć myślę że teraz ten musi to samo zrobić na smackdown.Na chwilę oderwałem oczy od areny, lecz gdy ponownie spojrzałem, Reigns zmienił się na Rollinsa, który właśnie wchodzi,a na ringu chyba jest HHH. Trochę się zdziwiłem tym faktem, pomyślałem że coś mi się pomyliło, więc dalej oglądam.
#3-Jest jakaś wojna w pewnym mieście.Chodzę sobie jakąś ulicą(ciężka do opisania), jest pochmurny dzień, lato lub wiosna.Widzę duże i chyba opuszczone budynki.Tu w ogóle, wszędzie jakieś murki itd.Skręca w lewo, i nagle zrobiła się zima, jest dużo śniegu, biało.Strzelam do wroga, który chowa się za niby jakąś blokadą.Nie patrzę jak strzelam, chybił trafił, i nie obchodzi mnie czy kogoś trafie.Niby zabijam, lecz oni nadal żyją i stoją.
Za głęboki sen. Jak już wcześniej pisałem WILDA będę praktykował w Weekendy, albo wolne dni.
Data snu: 06.09.2017 Godzina snu: przed 00.00- 6.30
#1-Jestem na ulicy w Suwałkach.Jest szaro i pochmurno, wygląda jakby wiał wiatr.Po drugiej stronie znajduje się "Plaza" czyli galeria handlowa.Chyba jeszcze tu z kimś rozmawiam, mam teczkę.Teraz idę do Plazy, i szybko znalazłem się w środku.Tu o dziwo nie ma zbyt wielu ludzi.Jadę schodami do góry, i chyba spotykam dawnego nauczyciela od historii.Chyba nie zauważyłem, ale on coś mówi.Gdy docieram na górę, wszystko wygląda jak w dawnej klasie, tylko są wywieszane jakieś ubrania i półki, do kupienia.Są tu też dwaj koledzy z klasy.Przychodzi jakiś nauczyciel i sprawdza obecność, ja chowam się za półkami , ale w końcu tam idę.
#2-Teraz jest poranek i znajduję się w szkole Technikum, na dolnym korytarzu.Nie wiem czy to jest początek roku szkolnego czy zakończenie, raczej to pierwsze.Stoję wraz z kolegami przy oknie i oglądamy co się dzieje.Widzimy jak kolega, który dopiero co przyjechał, rozmawia przez tablet z Darkiem, który wyjechał do pracy w Londynie.Chyba nam go pokazuje, widzimy dom a raczej mieszkanie w którym mieszka.On chyba zapuścił wąsy i brodę.Później idę do toalety na górę i spotykam nauczycielkę.Gdy wróciłem na dół, przychodzi dyrektor i wręcza nam jakieś papiery na maturę, mam ich nawet sporo.
Nie zawsze jestem w stanie zapamiętać sny.Teraz doszedł jeszcze ostatni rok szkolny, a to oznacza Maturę.Oczywiście nie zapominam wykonywać TR, w szkole wykorzystuję do tego zegar oraz książki, odwracanie wzroku i po chwili ponowne sprawdzanie czy nic się nie zmieniło.Gdy mam okazję również zatykam nos.Techniki WBTB oraz WILD w wolne dni.
#1-Wszystko dzieje się u mnie w domu, na zewnątrz, przynajmniej na początku.Są wszyscy w swoim miejscu.Jest bardzo piękny i słoneczny dzień, nie ma chmur, gorąco.Jestem koło kamieni, i sobie siedzę i patrzę wokół siebie.Jest bardzo pięknie, trawa zieleni, pełno mleczaków.Cieszę się tą chwilą i robię sobie zdj., które później wrzucam na instagrama.Starsza siostra, która mieszka w Islandii komentuje, że zna to miejsce. Teraz idę w domu na górę, muszę tu być ostrożny by kogoś nie obudzić.Jestem sam.Wchodzę do pokoju i tam się zamykam.Później grzebie w swoich ubraniach i chyba czegoś szukam.Wszyscy są na dole, słyszę ich.
#2-Widzę WWE.Podobno młody Undetaker umarł.Są zakapturzone postacie, które przyniosły trumnę.Znajduję się na arenie, i widzę wszystko z bardzo bliska.Undertaker chyba właśnie przegrał pojedynek, zdziwiłem się trochę.Oboje z rywalem wychodzą z ringu i idą do wyjścia.Ja podążam za nimi.Gdy już wyszli z areny, ja też chciałbym tam pójść, jednak na samym końcu areny, zablokowali wyjście zakapturzone postacie, jest ich dużo, nie jestem w stanie ich policzyć.Na wszelki wypadek się cofam, trochę się ich obawiam, zwłaszcza, że gdy pokazali twarze, ich oczy świeciły na czerwono.Wyglądają naprawdę groźnie, na szczęście się nie ruszają, a ja stoję w ringu.
Mało snów ostatnio, ale wiadomo szkoła.Może w weekend będzie ich trochę więcej