TifTif-Kto tam ?
#11
3 października 2018

Jestem w sali lekcyjnej na jakimś teście z języka wrogów.,,Przecież nie mam kartki".
Długo czekałem nie wiedząc co robić,aż wreszcie nauczycielka podeszła do mnie wręczając mi karteczkę rozmiarów 2x5 cm.,,Dzięki za pośpiech,pewnie wszyscy już kończą".
Miałem napisać list...Przecież ja nie znam ani jednego słowa po niemiecku a co dopiero wymyślać własne zdania!. -Zacząłem pisać po angielsku Hi Tomek i am writing to you...
Nauczycielka odezwała się do mnie.Zaczęła opowiadać że byłem gdzieś,gdzie nie powinienem był być.
,,Do k*rwy nędzy przecież to się działo sen temu".
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Ciężko mi jest opisać to,co widziałem.Byłem w mieście,jednak nie takim zwyczajnym...a raczej mieście przyszłości.Przez chwilę patrzyłem na swoje ręce jednak nie dostrzegłem nic dziwnego w ich wyglądzie.Rozejrzałem się,miasto wyglądało totalnie inaczej niż te które widzimy na codzień.Wysokie na kilometr budynki,nowoczesne metra pędzące z prędkością kilka razy większą niż pendolino :P
Wielkie billboardy wyświetlające reklamę,co kilka sekundę nową i dziwne metalowe konstrukcje w powietrzu służące...no właśnie czemu ? Moją uwagę przykuli ludzie idący szybkim krokiem,w jedną stronę.
Wszyscy wyglądali jakby niesamowicie spieszyli się do pracy.Postanowiłem zatrzymać jednego z nich,był to starszy mężczyzna ubrany w biały garniak i cylinder,jednak wszystko było upaćkane w wielokolorowej jaskrawej farbie.Niestety nie chciał ze mną rozmawiać,tak naprawdę nikt nie wydawał się być zainteresowany moją osobą.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
Sen o ld 
Miałem możliwość kreowania niektórych elementów, robiłem dokładnie to, co zaplanowałem na swoje pierwsze ld. Mimo wszystko świadomość była zerowa a jakość też ubolewała. Odrazu po tym miałem fałszywe przebudzenie, w którym pragnąłem pochwalić się komuś że ,, udało mi się ld " usłyszałem tylko  "zdawało ci się, takie coś nie istnieje"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
Pojawiłem się obok szkoły "coo ja tu robi.." Cześć Tif!
To moja znajoma, wyjątkowo realistyczna. ,, Nie mam czasu, o 21.30 mam umówioną wizytę do fryzjera "
(przecież był dzień, gdzie się spieszyłem?). Przyjechał autokar, który rzekomo miał mnie zabrać do salonu fryzjerskiego. Wsiadłem i zobaczyłem dwa rządki krzeseł, wyglądało to od środka bardziej jak tramwaj niżeli autokar. Wszyscy pasażerowie siedzieli na przodzie, idę na koniec.Usiadłem i spojrzałem się w dół.,, Mam na sobie żółte dzwony i zniszczone sportowe buty.. Świetnie wręcz ".Patrzę na zegarek, coraz mniej czasu błagam jedź szybciej. Pasażerowie zachowywali się conajmniej jakby mieli mocne problemy z psychiką. Zresztą nie pierwszy raz w moim śnie widzę ludzi, których normalnymi nazwać nie można. Cały czas śpiewali, krzyczeli i robili quizy.,, W JAKIM KOLORZE JEST TRAWA ZA OKNEM?!! - ZIELONA !!! TAAAK BRAWO.,, Błagam zabijcie mnie, proszę tylko się nie zatrzymujcie" POSTÓJ ,,dzięki .. "
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
(22-10-2018, 14:00 )Tif napisał(a): Pojawiłem się obok szkoły "coo ja tu robi.." Cześć Tif!

Patrząc na początek, nigdy bym nie pomyślał, że po tym początku sen zmieni całkowicie swoją formę  ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
Dzisiejszy wpis płeć piękna powinna raczej obiegać szerokim łukiem  :P

Byłem w czymś pokroju sali konferencyjnej,krzesła i wielki stół na środku,jednak w środku zamiast korpo-szczurów,czy też ważnych polityków była mafia.Dokładniej byłem jej członkiem.Ludzie wokół śmiali się i dyskutowali co chwilę rzucając na stół coraz to nową walizkę wypełnioną pieniędzmi,zdobytą jak mniemam z całkowicie legalnych źródeł,patrząc po broniach dookoła.Nagle drzwi się otworzyły i do sali wszedł mafioza w garniturze,trzymając za kaptur młodą dziewczynę.Pchnął nią o stół,tak że zgięła się wpół leżąc na nim brzuchem,po czym włożył swoją dłoń między jej nogi.Nie powstrzymałem go ...dołączyłem się.
Pojawiłem się nagle idąc pustą ulicą z właśnie tą dziewczyną.Wydawało się że było już po fakcie.Mówiła że było to okropne przeżycie,którego nikomu nie życzy.Zwierzała mi się.Jedyne co odpowiedziałem to "mi tam się podobało ;)"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Hahahah genialne :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
Ostatnimi czasy wiele razy próbowałem używać wbtb, jednak zawsze kończyło ono się tak samo,co jest dość irytujące dla kogoś, kogo priorytetem jest pierwsze ld. Nie pamiętałem nawet momentu wstania i wyłączenia budzika, ale za to zauważyłem pewną zależność a mianowicie podwyższenie mojej świadomości w snach po ponownym zaśnięciu. Trochę mnie to zaciekawiło i dzisiejszej nocy postanowiłem nastawić kilka budzików tylko i wyłącznie po to aby musieć je nieświadomie wyłączyć, a rezultaty okazały się przełomem.

W pewnym momencie przechadzania się w okolicach mojego domu ni stąd ni zowąd coś zaczęło mi nie pasować.Spojrzałem na swoje ręce i pomimo że wyglądały na maksa realistycznie i podobnie do moich to jednak nie mogłem przyjąć do świadomości zmieniającej się ilości ich palców, którą nawet ciężko mi było policzyć. 6? 8? No k*urwa co się dzieje. Rozglądam się. Nie no przecież to nie może być sen to wszystko jest zbyt realne, przecież czytałem na forach że w śnie widzi się inaczej niż wzrokiem więc świat różni się od realnego a ten.. Wiem. Zacisnąłem palce na nosie i wciągnąłem powietrze. Puściłem i.. Zacisnąłem je jeszcze raz znów wciągając powietrze. Byłem przekonany że źle zaciskam i może powietrze jakimiś najmniejszymi szparkami jednak się dostaje. Spróbowałem jeszcze kilka razy lecz rezultat był wciąż taki sam a ja już wiedziałem co się dzieje.I tutaj stała się dość dziwna rzecz którą ciężko mi opisać. Nie wywaliło mnie z entuzjazmu lub czegokolwiek w tym stylu jednak dalsza część snu mimo że była oparta na założeniu wiem że to sen to jednak tej świadomości nie było. Senne ja trzymało się fabuły snu co jakiś czas robiąc fenomeny pokroju odwrócenie głowy aby po ponownym spojrzeniu jakaś postać zniknęła bądź coś zmieniło kolor, jednak dobrze wiem że to nie byłem ja.I tu zaczyna się moje ale. W momencie patrzenia na ręce lub robienia Tr rzeczywiście czułem jakbym był najbliżej od zawsze wejścia w ld, ale chyba się tak nie stało. Gdybym rzeczywiście był świadomy najprawdopodobniej zaczął bym testować senny świat pomijając fabułę, lub robił rzeczy które od dawna miałem zaplanowane i mam przeczucie jakby to był jedynie sen o ld który w swoim maksimum osiągnął jedynie przez sekundę chwilę świadomości.Dziwi mnie tylko że pomimo późniejszego robienia Tr z nosem już tej chwili nie miałem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
Czyli miałeś świadomość faktu śnienia , ale nie miałeś jasnej świadomości w rozumieniu funkcji psychicznej. W takim wypadku świadome śnienie staje się częścią fabuły zwykłego snu. To i tak ogromny postęp w dążeniu do prawdziwego LD, dobra robota.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
Co masz na myśli przez "jasnej świadomości w rozumieniu funkcji psychicznej".Chyba używasz zbyt zaawansowanego dla mnie języka  :)) Dzięki,będę dalej próbował,choć nie wiem czy moja pseudo technika z musowym spłycaniem snu budzikami należy do jakkolwiek dobrych.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1