Sny - najśmieszniejsze sytuacje i cytaty
#11
... wiedzę rozwalony Pałac Kultury w Warszawie i słyszę głos z jakiego radia: Grób Chopina znowu został rozkopany
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Śniło mi się, że spotkałem swoją dawną klasę i jesteśmy na wycieczce w Chinach.
W pewnym momencie zauważyłem, że nauczycielka, której zawsze bardzo nie lubiłem zadaje się z chińskimi gangsterami. :lol:
Chcąc coś z tym zrobić, zadzwoniłem do jej męża (ciekawe skąd miałem numer :P), który przyjechał z shotgunem i pozabijał wszystkich.
Następnie przyszedł dyrektor, który powiedział "Zostaje pani wyrzucona z pracy", a z klasą postanowiliśmy wybrać się na pogrzeb (nie potrafię wyjaśnić na kogo, ani niby skąd taki pomysł). KONIEC.

Ot, taki kompletnie bezsensowny nie-świadomy sen. :D
Zobacz jak wyglądają świadome sny - zapisz się na kurs!
W 100% naturalne sposoby na bezsenność
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
moje jazdy w snach... :P

Cytat:Był taki schemat że goniła mnie strzykawka (ktoś grał w grę Toy Story 2 w dzieciństwie na kompie to był level 4 na wysokościach i u góry 'boss' ten młot pneumatyczny to mnie taka gigantyczna strzykawka goniła i zasuwała jak młot pneumatyczny :P

W którymś momencie obróciłem się do niej i stanąłem jej na drodze (miałem z 7, 8 lat jak mi się to śniło :P)
I taki tekst...

"Powiem mamie! ;/" i zacząłem płakać :D
Ale zaraz uciekałem dalej ^^

A tak to nic nie mogę sobie przypomnieć ;d jak będę pamiętał to uzupełnię :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
:lol:
Heheheh xD Friv, rozwaliło mnie to, poważnie :D
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Wiem ;p często jak sobie to przypomnę to się śmieję ;D

Olśniło mnie, przypomniało mi się parę śmiesznych snów ;D


Cytat:DATA: Kiedyś w dzieciństwie.. :P
W dzieciństwie miałem straszną panią od matematyki. Nienawidziłem jej tak bardzo, że po prostu miałem ochotę nie iść często do szkoły i zrobić wagary - ale wiecie, w wieku 11 lat wagary to wszyscy robili na ciebie oczy typu... " :o "... xd

I śniła mi się moja pani od matematyki. Oczywiście musiałem iść do tablicy za gadanie.
Dała mi zadanie matematyczne takie, że wgl. to jakieś chińskie znaczki były, no po prostu wpadłem w szok ;/ ile ja się nastresowałem przy tej tablicy... najgorsze że jak to sen to nie jesteś przy tablicy 2 minuty, tylko mi się wydawało że ja tam z 15 minut sterczę, taka cisza w sali (jakby nikogo nie było ale byli) i wszyscy gapią się na mnie o tak " :shock: "
A ja... w którymś momencie nie wiem co we mnie wstąpiło, kredą rzucam w panią i wychodzę z sali, za mną cała klasa i do pani tekst "Sajonara!"
No i byłem potem w domu. Cała klasa stała na korytarzu (!?) a ja w domu bawiłem się :D, najgorsze było to że potem bałem się w tym śnie odsłonić okna bo wiedziałem że za oknem gapi się moja pani matematyczka i schowałem się do łazienki pod wannę (!?!?!?!?). Wraca mama z Anglii (!?!?!?!?!?!?!?) i daje mi słodycze. Na nich oczywiście moje ulubione (w tamtych czasach) tatuaże. Ale na nich twarz matematyczki ;/;/...

W którymś momencie okazuje się, że pani matematyczka to moja siostra. ._. jeszcze lepiej... xD no i się obudziłem :P

Cytat:DATA: 08.10.10
Śniło mi się, że byłem w aquaparku ale spadnę z jakiś wysokości, bo zamiast zjeżdżać to łaziłem prawie przy dachu aquaparku na tych 'kolumnach' co się tak rozpiętrzają jak nogi pająka - coś, jak rusztowanie ;d i wgl prawie mogłem spaść ale wolałem to niż zjeżdżanie O_o xD

[/quote]Pożar śnił mi się. Wszystko by było dobrze, gdyby nie to, że to nie był pożar tylko 'budynki pomalowane ogniem' O_o...[/quote]

Cytat:DATA: 15.10.10
Znów coś za oknem. Tym razem kuny. Pukały mi do okna - ja myślałem, że jakiegoś zawału dostanę, bo mi po parapecie łaziły i się bałem odsłonić ;D - a śniło mi się to dlatego, że gałęzie waliły (po raz pierwszy) w parapet i się tego przestraszyłem, ale potem się uspokoiłem i poszłem spać ;P... dalsza część snu...

Te kuny nie nazywały się tak zwyczajnie - miały jakąś 'egzotyczną' nazwę... xD np 'kolorowe/chińskie/niebieskie cośtam kuny ;D'...

Potem mój brat wraca z anglii a ja akurat oglądam teledysk aguilery - hurt (dziwne było to, że teledysk stał w miejscu no w sensie ten sam moment że tam sobie płacze) amuzyka to w kółko ten 'epicki' fragment taki najważniejszy, poruszający xD... i te kuny to się 'kunki' nazywały, najgorsze było to że w moim śnie poszłem spać (!?) z 4 razy, to 4 razy się stresowałem bo one mi przychodziły i do okna pukały ;D

Cytat:DATA: 16.10.10
Śniło mi się, że idę z mamą na na zakupy. Konkretnie po laptop.
Zna ktoś firmę apple? (iphone, ipod, ipad, mac, mac os, imac itp... xd)
To mieliśmy z ich firmy kupić sobie laptopy.
Mama nie pozwoliła mi kupić jakiegoś fajnego, tylko taki skórzany O_o...
Wyobraźcie sobie laptop w teczce, takiej grubej brzydkiej i włochatej ;D w sensie otwieram taką grubą, brzydką włochatą teczę, a tam klawiatura i ekran.xD
A mój brat Marcin wybrał sobie taki laptop jak te płaskie telewizory - tylko że długi był na 2 metry i wgl.. ale..
Potem stwierdził, że po co mu taki super laptop (który wyglądał jak telewizor xD) i zamieniliśmy się :D

Cytat:DATA: 18.10.10
Byłem na jakimś polu, bez ludzi w sensie ładnie tam jakieś kamienie, góry, morze...
Przeszliśmy jakąś górę, a za nią był... jednorożec. Najgorsze było to, że on mnie gonił, a byliśmy dokładnie jakby na jakimś placu zabaw. Tam chwyciłem się za linę, bo on mnie atakował, ale mojej rodziny nie O_o..

Cytat:DATA: 21.10.10
Śnił mi się koncert gagi.
Najlepsze było to, że ona i tancerze byli wszyscy w takich obręczach/kołach jak logo olimpiady ;D tylko że w kształcie trójkąta...
O
OO
OOO
OOOO

Coś takiego :D.
A potem że byłem w kuchni, odsłoniłem okno a tam WIEEEEEELKI KSIĘŻYC, który się do mnie uśmiechał, ale dziwne było to że był on niebieski O_o...

Cytat:DATA: 25.10.10
Śnił mi się chłopak mojej siory i moja siora, ona zawsze jest taka w miarę miła itp ;d

Ale w tym śnie zachowywała się jak prostytutka - robiła to na klatce schodowej i wgl mnie tyrała tak że bym ją rozszarpał, jakby mi takie coś powiedziała w realu, no po prostu taki wnerwiony byłem...

Cytat:DATA: 01.11.10
Śnił mi się las i przychodnia....
W tym lesie były rozbite samoloty, a w nich!? (bo z ciekawości oczywiście tam mózg nakazał mi wejść ;D) spali biedacy, bezdomni... xd i tekst
"Zamknij drzwi bo wieje!!!" jakiś bezdomny krzyczał xD ale tam było ciepło, wręcz duszno bo pamiętam - ale rozbite samoloty czyli nie że jakieś spalone bez okien itp, zupełnie normalne tylko trochę brązowe, ale w całości i leżały w trawie xd
A potem byłem w jakiejś 'szatni' lub jakimś przedsionku dla lekarek i się tam zamknąłem i nie wiem czemu ale chciałem ukraść pompkę do... sami wiecie czego ;D nie, nie do roweru tylko męskiej części intymnej xD i jeszcze viagrę, nagle ktoś się dobija tam do drzwi ja w stres wszystko chciałem do kieszeni pochować ale nie miałem tyle miejsca, to w ostateczności otwieram, a tam mój wujek i robię z nim układ, na który się zgodził chociaż przyszedł po to samo co ja O_o - on bierze tabletki na ból głowy, a ja te pompki i viagrę ;D

No.. jak coś was rozśmieszyło, to dobrze :)

Jakby co, to te daty bo prowadziłem wtedy dziennik snów i sobie pozapisywałem, ale potem 2 tyg. zaprzepaściłem i teraz dalej prowadzę (od rozpoczęcia TR'ów aby osiągnąć LD, to bd wiedział dokładnie po ilu dniach pierwszy LD :) )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
Nauczycielka w klasie, nauczycielka za oknem, nauczycielka na cukierkach i epicki finisher: Nauczycielka-siostra.

Ja pie**olę, poważnie :mrgreen:
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Teraz dwie moje bardziej lub mniej śmieszne sytuacje. Miałem mieć pojedynek rewolwerowy z jakimś zakapiorem (chyba widzieliście coś takiego w jakimś westernie). No więc, odliczam dziesięć kroków odwracam się, sięgam po broń i wyciągam z kabury skarpetkę, mój przeciwnik to samo. Dostałem nagłej śmiechawki i prawie się popłakałem. Druga sytuacja, jadę autobusem z kolegą i jestem cały spocony, "straasznie tu gorąco" - mówię. Na co kolega, bo zawinąłeś się w kołdrę. Na początku nie wiedziałem o co chodzi, gdy się obudziłem, faktycznie byłem zawinięty prawie po uszy.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
Norman napisał(a):Teraz dwie moje bardziej lub mniej śmieszne sytuacje. Miałem mieć pojedynek rewolwerowy z jakimś zakapiorem (chyba widzieliście coś takiego w jakimś westernie). No więc, odliczam dziesięć kroków odwracam się, sięgam po broń i wyciągam z kabury skarpetkę, mój przeciwnik to samo. Dostałem nagłej śmiechawki i prawie się popłakałem. Druga sytuacja, jadę autobusem z kolegą i jestem cały spocony, "straasznie tu gorąco" - mówię. Na co kolega, bo zawinąłeś się w kołdrę. Na początku nie wiedziałem o co chodzi, gdy się obudziłem, faktycznie byłem zawinięty prawie po uszy.

rozbroiłeś mnie historią z tą kołdrą :lol:
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
Gdy miałem tak z 4-6 lat, śniło mi się że zamiast deszczu meteorytów był deszcz wilków tylko że zawiniętych w kulkę, i się je odbijało paletkami w kosmos. Potem się okazało że zabrakło paletki dla mnie... i sie popłakałem. :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
kiedyś miałam koszmar, i jakiś facet się na mnie rzucił. Widzę z boku siostrę i krzyczę: rzucał krzesło!, na co ona we mnie ołówkiem :D
O dziwo udało mi się z nim wygrać
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1