SlaviaConsesiao
#11
No gratuluje :)
Ja podobne jakościowo miewałem tylko koszmary jak byłem dzieckiem (których to było dość dużo :) )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#12
Hmm.. wydaje mi się ( co do koszmarów) że w pewnym wieku nie wiem.. 6 - 7 lat, dzieci mają najwięcej koszmarów.. Mi się to sprawdziło, mama prawie co noc musiała do mnie przychodzić i mnie uspokajać..
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#13
to ciekawe bo mnie koszmary nawiedzają całe życie a przynajmniej od kąt pamiętam
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#14
Współczuję Ci. Ja koszmary mam teraz baardzo rzadko... ;)
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#15
Koszmary są spoko :) Dzięki nim bardzo łatwo się uświadomić. A jak komuś przeszkadzają to zawsze można je usunąć w LD.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#16
Tylko trzeba sie uswiadomic. W dzieciństwie o tym nie wiedziałam, i nie mam za dobrych wspomnień.. :P
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#17
Witam,
Koszmary miewałem też w okolicach 5-8 lat, ale co 4 dni ~.
Cóż z tego że uświadomię się w koszmarze jeżeli nadal nie mogłem mieć nad nim kontroli i prosiłem żeby się sen skończył :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#18
Mi się wydaje, że jakbym miała LD i koszmar to mogłabym potworowi z siekierką, siekierkę zamienić w jakiś gumowy klocek.. :P Wtedy zrobiłoby się śmiesznie.. A skoro ty nie potrafiłeś zapanować nad koszmarem to może jednak to nie było LD?
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#19
Chodziło mi o to że w razie jakiegokolwiek LD możemy sobie ten koszmar zasymulować i go zniszczyć tak aby nigdy więcej nam się już nie śnił.

Dobra, koniec offtopu. W kwestii reaktywacji oneironautyki idzie mi coraz to lepiej. Nie wiem, co się dzieje, ale przez ostatnie kilka dni dostałem czegoś takiego... Mam poczucie, że mogę się uświadamiać w niemal każdym śnie kiedy chcę. I pamięć snów nagle mi się cholernie polepszyła :) Wystarczy powiedzieć, że w ostatnim śnie omal 3 razy się nie uświadomiłem, a podczas dzisiejszych 6 snów 2 razy prawie się uświadomiłem (za każdym razem gdy już robiłem test budzik mnie wyrywał ze snu, w końcu go roz...) no i w końcu uświadomiłem się porządnie. Było LD, ale z "problemami technicznymi". Jakoś tak wynikło, że miałem zamknięte oczy a dostałem dziwnego lęku że jak je otworzę to się obudzę. No i po 30 sekundach luka pamięciowa, najpewniej sen się skończył i przeskoczyłem do następnego bez świadomości. Następnej nocy postaram się bardziej :twisted:
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#20
Moim zdaniem to i tak Ci dobrze idzie ;)
nothing is everything
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1