08-07-2020, 00:39
Hej, wczoraj udało mi się uświadomić, pamiętam, że byłem w swoim pokoju i coś zwróciło moją uwagę. Pomyślałem wtedy "to może być sen", zrobiłem TR z zatkaniem nosa i uświadomiłem się. Kiedy to się udało, moją pierwszą myśl skupiłem na przypomnieniu sobie mojej listy ciekawych rzeczy do zrobienia w świadomym śnie. Wybrałem spotkanie się z pewną bliską mi osobą i powiedziałem pod nosem, że jeśli się obrócę za siebie, osoba ta będzie siedziała na moim łóżku. Jak tylko to zrobiłem, miejsce gdzie powinna siedzieć wypełniał mrok, jakgdybym nie był w stanie dojrzeć, czy tam jest czy nie. Nieco zfrustrowany postanowiłem wyciągnąć z kieszeni jakiś przedmiot (to chył chyba patyk, chciałem sprawdzić czy jestem w stanie), wtedy podobny mrok zapełnić całe moje pole widzenia i sen się skończył. Nie jest to pierwszy raz, gdy mam taką sytuację. O LD wiem już od jakichś trzech lat i co jakiś czas udaje mi się uświadomić, nigdy jednak nie mam pełnej kontroli nad tym, co się dzieje. Zdaje się, jakby sen "robił mi na złość". Gdy raz chciałem pojawić się na pustyni (żeby mieć sporo miejsca), pojawiłem się w fabryce, gdy chcę pojawić jakiś obiekt, nigdy mi się to nie udaje (mimo że staram się go zawsze pojawić za sobą, tak żeby na niego nie patrzeć bo podobno to nie zadziała). Ktoś się z czymś takim spotkał może?