Wczorajszej nocy, śniło mi się że wstawałam z łóżka ale moje materialne(?) ciało cały czas na nim leżało. Obserwowałam to wszystko z góry. nie jestem pewna czy to był sen o OOBE czy zwykłe OOBE. Pamiętam że od razu wyszłam przez okno, sceneria była zupełnie inna niebo było różowe, na nim białe chmury a trawa była złota. Pamiętam tylko tyle że latałam.
Sama nie wiem czy to było OOBE czy zwykły sen.. miał ktoś tak?
z góry przepraszam że moje słownictwo jest kiepskie, i że nie potrafię tego wszystkiego opisywać tak jak powinnam. Ale się poprawię!
Na początek przeczytaj ten temat: http://i-sen.pl/Temat-OOBE--2675
Na tym forum stąpamy twardo po ziemi, jak to rzekł Incestus OOBE jest snem, w którym ma się subiektywne wrażenie opuszczenia ciała, ale to wszystko na zasadzie skojarzeń i lęków rządzącej każdym snem.
Ale w każdym razie, świadomym, zaczętym zwykle od WILD'a. Twój sen jest raczej wynikiem zainteresowania tematem, nieświadoma inkubacja. Czyli nieświadomy sen o OOBE. Też mi się czasami zdarzają sny czerpiące z tego tematu mimo, że w to nie wierzę, ale samo czytanie wystarczy
Jeżeli jest prawą to co mówisz Fallen Leaf to dlaczego większość ludzi, którzy rzekomo mieli OOBE twierdzą, że jest to prawdziwe, że nie jest to sen, bo jest zbyt silne. Nie widziałem jeszcze wypowiedzi jakiegoś oobeironauty, który wie, że jest to świadomy sen o wychodzeniu z ciała.
Większość praktykantów LD i OOBE nie wiedzą podstawowej rzeczy. LD osiągane w środku snu na początku praktyki, prawie zawsze będą na skraju wybudzenia i dobra jakość w nich jest ciężka do uzyskania. Dopiero po dłuższej praktyce, większym zaangażowaniu, jest większa szansa na uświadomienie się w śnie głębszym, gdzie jakość może dorównać, albo nawet pobić tą z WILD'a (tym samym OOBE). Ale WILD'erzy, a zwłaszcza OOBEnauci nie pokuszą się o ten wysiłek. Po LD osiągniętym WILD'em stwierdzą, że jakość jest nieporównywalna i nie ma sensu starać się o uświadomienie w czasie snu. I tak powstał mit, że dobra jakość jest możliwa do osiągnięcia tylko z WILD'a.
Ponadto, jeśli chodzi o OOBE, to jest ono potęgowane przez nastawienie. OOBEnauta odrzuca skojarzenia związane ze snem, tym samym podświadomie polepszając jakość no i podtrzymując zasady typowe dla OOBE, których podświadomie oczekują.
Dokładnie. Samo przekonanie o tym, że jest się poza ciałem, spowoduje że jakość będzie odpowiadała wyobrażeniom o OOBE, wobec czego będzie perfekcyjna. OOBenauci szybko konfrontują się z faktem, że świat który rzekomo percepują pozazmysłowo nie odpowiada rzeczywistości, więc utrzymują, że OOBE polega na wychodzeniu z ciała do światów innych niż rzeczywisty, kosmicznych, czy innych wymiarów.
Wielu onejronautów przeżyło za to LDki podczas których w wyniku niepełnej świadomości przekonani byli, że przeżywają OOBE, i tam także jakość była świetna. Kiedy świadomość przejaśnia się po pobudce wiedzą jednak, że przeżyli zwykły LD ze szczyptą urojeń. Ja także do nich należę.
