Rozważania filozoficzne
#21
Taka relacja nie istnieje. Zawsze jest pewien podtekst. Nawet jeśli na początku go nie ma to potem zwykle się pojawia.
Chwila trwa sekundę. Legenda trwa wiecznie...


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
Krótko, zwięźle i moim zdaniem prawdziwie Legendo :) Zgadzam się z Tobą, dopiszę jednak, że jeśli kobieta i facet są dla siebie kompletnie nie atrakcyjni, to czasem może i da się spotkać wyjątek od reguły, jednakże często w takim wypadku (nieatrakcyjności) jedna z osób jest w tej przyjaźni trochę na przekór sobie, troszkę może się zmusza do takiej mocnej przyjaźni. Generalnie nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko-męska. Stosunki koleżeńskie tak, ale przyjaźń nie.
Dominik - teraz Ty zacznij jakiś temat :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#23
Nawet gdy przyjaciele nie są dla siebie atrakcyjni to jeśli ich relacja wciąż się rozwija to uroda czy pociąg przestaje mieć znaczenie. Mój temat tak ? Hmmm jak myślicie czy warto zadawać się z byłymi partnerami ?przyjaźnić ? Czy po związku człowiek jest w stanie przestawić się na relację o innym charakterze ?
Chwila trwa sekundę. Legenda trwa wiecznie...


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#24
Hmm, ustaliliśmy, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest niemożliwa, tym bardziej, jeśli byli wcześniej ze sobą. Przyzwyczajenia i stare potrzeby wygrają, czy tego chcemy czy nie. Co do utrzymywania znajomości czysto koleżeńskiej, to zależy jak się związek skończył. Oczywiście, utrzymywanie kontaktów z osobą która nas wcześniej np. zdradziła wymaga wybaczenia na pewnym poziomie i jest to pewnego rodzaju wyzwanie dla samego siebie, jakiś tam rozwój osobisty (nie można w nieskończoność trzymać urazy). Natomiast jeśli związek się skończył np. poprzez obustronne wypalenie się uczucia, to nie widzę przeszkód, by utrzymywać kontakt. Co więcej, często takie osoby sobie pomagają w nowych związkach, jednak nie należy tego mylić z przyjaźnią, bo do niej daleko :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#25
Pomagać w nowych związkach ? Nonsens... Słuchać jak jej jest dobrze z innym , pocieszać ją potem gdy będzie dla niej draniem, klepać po ramieniu i mówić "Będzie dobrze" ? Bardziej na usta ciśnie się " A nie mówiłem... chciałaś ? to i masz to co chciałaś... dla kogoś innego byłaś pasją i spełnieniem marzeń". Jeśli chodzi o bardziej obiektywne spojrzenie to uważam że skoro związek znikł (nieważny jest powód) to ma się albo wszystko albo nic. Koleżanka z którą można pogadać o szkole i pogodzie - ok. Przyjaciółka czy towarzyszka spędzania wolnego czasu - zdecydowanie nie
Chwila trwa sekundę. Legenda trwa wiecznie...


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#26
Wiesz, jeśli związek się skończył tak jak Twój, to raczej nie będziesz jej w niczym pomagał, ale jeśli związek się skończył "normalnie", poprzez wypalenie uczuć albo coś tego typu, to ja nie widzę przeszkód by komuś pomagać. Ja życzę szczęścia swojej byłej dziewczynie, chociaż kontaktu z nią nie mam praktycznie żadnego :P
Ale tak jak mówiłem, raczej koleżanka - przyjaźń jest tu nie możliwa
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#27
Wiesz , w sumie nie wiem jak to jest "normalnie" zakończyć taką relację bo tego niestety nie przerabiałem :P
Chwila trwa sekundę. Legenda trwa wiecznie...


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#28
Z niektórymi byłymi utrzymuje kontakt. Ale co najwyżej na poziomie koleżeńskim :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#29
"Co najwyżej" ;) dobrze powiedziane :D
Chwila trwa sekundę. Legenda trwa wiecznie...


Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#30
Hmm, dosyć szybko poszło z tym tematem :D to nad czym teraz się zastanowimy? ;)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1