03-07-2019, 00:28
Witam forumowiczów 
Mam kilka pytań dotyczących paraliżów sennych, ostatnio długi czas ich nie miałem, ale nigdy nie stworzyłem o tym tematu, a w sumie chciałbym zobaczyć co sądzicie o moich przypadkach. Wiem dość sporo na ten temat, jednak chciałbym usłyszeć waszą opinie. A więc jakiś czas temu w pewnym okresie miewałem dość sporo paraliżów, jakoś kilka razy w miesiącu, no i wiadomo czasami wcześniej też się zdarzały, bo to normalne, ale w tamtym okresie były akurat dość częściej i regularniej niż zwykle, a jeden o którym opowiem był naprawdę istnym koszmarem. Zatem pierwsze paraliże były takie dość zwykłe (paraliż, strach, niepokój i mój stłumiony głos, który woła o pomoc), po którymś razie i po przeczytaniu trochę w internecie technik, potrafiłem w jakimś stopniu to zwalczyć i się "wyrwać" z tego stanu, lub po prostu przejść znowu do snu. Czasami miewałem także strasznie głośne piszczenie w uszach, które nasilały się wraz z poziomem strachu jaki mnie ogarniał w tym stanie, to było chyba najbardziej nieprzyjemne, ale po paru razach się przyzwyczaiłem i nawet próbowałem się tym bawić (kiedy rozpracowywałem jak to działa). I teraz dochodzimy do wcześniej wspomnianego przeze mnie koszmaru, myślałem że jest to zwykły paraliż jak zawsze, jednak byłem o wiele bardziej wystraszony i kiedy tak leżałem nagle wpadła do pokoju moja babcia i zaczęła mnie dusić (scena dosłownie jak z horroru), było to mega realistyczne i chyba nie zapomnę tego do końca życia, dość szybko się obudziłem, jednak postanowiłem że tej nocy nie zasnę (bo to samobójstwo, pomyślałem
). Poza tym w tamtym okresie miałem jeszcze dwa koszmary, jeden to kiedy siostra zaczęła na mnie biec jakby chciała mnie rozszarpać (od razu pobudka) i jeden kiedy siedząc w jakimś pomieszczeniu, któryś z moich domowników chciał innego zadźgać nożem (już nie pamiętam kto, kogo, gdzie).
Pytania
1. Czy kiedy jestem w stanie paraliżu, jestem w stanie wydać z siebie dźwięki? Bo kiedy próbuję to przypomina taki stłumiony, cichy dźwięk (z mojej perspektywy), czy ten dźwięk mogą usłyszeć inni? czy jest to raczej swego rodzaju wytwór mojej wyobraźni?
2. Czy podczas tego stanu naprawdę mam otwarte oczy np. na tyle, że inni mogą to zobaczyć? Czy to też jest jakby tylko moje wyobrażenie?
3. Dlaczego w tamtym okresie miałem tyle paraliżów i koszmarów, związanych głównie z moją rodziną? Dziwi mnie to, bo jako małe dziecko koszmarów miałem dużo, ale później przez długie długie lata ani jednego.
ad. 3
W dzieciństwie miałem dużo koszmarów, bo oglądałem masę horrorów, jeden koszmar pamiętam do dziś, miałem na pewno nie więcej niż 10 lat, jednak potem z tego wyrosłem i serio nie miewałem do tego okresu o którym opowiedziałem żadnych koszmarów. (Nie wiem ile miesięcy temu się to działo ale na pewno w tym roku to było).
======================
Zapraszam do lektury i dyskusji :_)
5!
Mam kilka pytań dotyczących paraliżów sennych, ostatnio długi czas ich nie miałem, ale nigdy nie stworzyłem o tym tematu, a w sumie chciałbym zobaczyć co sądzicie o moich przypadkach. Wiem dość sporo na ten temat, jednak chciałbym usłyszeć waszą opinie. A więc jakiś czas temu w pewnym okresie miewałem dość sporo paraliżów, jakoś kilka razy w miesiącu, no i wiadomo czasami wcześniej też się zdarzały, bo to normalne, ale w tamtym okresie były akurat dość częściej i regularniej niż zwykle, a jeden o którym opowiem był naprawdę istnym koszmarem. Zatem pierwsze paraliże były takie dość zwykłe (paraliż, strach, niepokój i mój stłumiony głos, który woła o pomoc), po którymś razie i po przeczytaniu trochę w internecie technik, potrafiłem w jakimś stopniu to zwalczyć i się "wyrwać" z tego stanu, lub po prostu przejść znowu do snu. Czasami miewałem także strasznie głośne piszczenie w uszach, które nasilały się wraz z poziomem strachu jaki mnie ogarniał w tym stanie, to było chyba najbardziej nieprzyjemne, ale po paru razach się przyzwyczaiłem i nawet próbowałem się tym bawić (kiedy rozpracowywałem jak to działa). I teraz dochodzimy do wcześniej wspomnianego przeze mnie koszmaru, myślałem że jest to zwykły paraliż jak zawsze, jednak byłem o wiele bardziej wystraszony i kiedy tak leżałem nagle wpadła do pokoju moja babcia i zaczęła mnie dusić (scena dosłownie jak z horroru), było to mega realistyczne i chyba nie zapomnę tego do końca życia, dość szybko się obudziłem, jednak postanowiłem że tej nocy nie zasnę (bo to samobójstwo, pomyślałem
). Poza tym w tamtym okresie miałem jeszcze dwa koszmary, jeden to kiedy siostra zaczęła na mnie biec jakby chciała mnie rozszarpać (od razu pobudka) i jeden kiedy siedząc w jakimś pomieszczeniu, któryś z moich domowników chciał innego zadźgać nożem (już nie pamiętam kto, kogo, gdzie).Pytania
1. Czy kiedy jestem w stanie paraliżu, jestem w stanie wydać z siebie dźwięki? Bo kiedy próbuję to przypomina taki stłumiony, cichy dźwięk (z mojej perspektywy), czy ten dźwięk mogą usłyszeć inni? czy jest to raczej swego rodzaju wytwór mojej wyobraźni?
2. Czy podczas tego stanu naprawdę mam otwarte oczy np. na tyle, że inni mogą to zobaczyć? Czy to też jest jakby tylko moje wyobrażenie?
3. Dlaczego w tamtym okresie miałem tyle paraliżów i koszmarów, związanych głównie z moją rodziną? Dziwi mnie to, bo jako małe dziecko koszmarów miałem dużo, ale później przez długie długie lata ani jednego.
ad. 3
W dzieciństwie miałem dużo koszmarów, bo oglądałem masę horrorów, jeden koszmar pamiętam do dziś, miałem na pewno nie więcej niż 10 lat, jednak potem z tego wyrosłem i serio nie miewałem do tego okresu o którym opowiedziałem żadnych koszmarów. (Nie wiem ile miesięcy temu się to działo ale na pewno w tym roku to było).
======================
Zapraszam do lektury i dyskusji :_)
5!
