01-01-2017, 14:15
Witam
Dzisiaj śnił mi się krótki sen i nie wiem co mógłby on oznaczać...
1. Pojawiłem się w srebrnym samochodzie. Nie prowadziłem go, chyba prowadził go tata mojego kolegi. Obok mnie siedział właśnie mój kolega i rozmawialiśmy sobie co będziemy dzisiaj robić. Przed dotarciem na miejsce zobaczyliśmy 2 tornada i pioruny walące na około nich, wtedy wyskoczyłem z samochodu i poczułem ból i uczucie paraliżu (Prawdopodobnie poraził mnie piorun. Auto zostało wciągnięte przez jedną z trąb powietrznych.
Obudziłem się i szybko zapisałem ten krótki sen (Bo chyba nie zapamiętał bym go do rana)
2. Pojawiłem się obok białego domu. Wszystko wskazywało, że było lato. Słońce było już wysoko więc postanowiłem sobie pochodzić. Po drodze spotkałem moją mamę, przywitałem się ale ona mnie minęła, poszedłem dalej. Ujrzałem znajomą kurtkę zawieszoną na metalowej barierce, jednak nie przejąłem się nią zbytnio. Gdy wyszedłem poza teren posesji chciałem użyć ataku z Naruto Jednak poczułem słabość i pojawiłem się w łóżku słysząc dziwne szepty (Takich jakby demonów) i byłem przybity do łóżka mieczami z których wypływała dziwna "szatańska" energia.
Było to chyba 2 dni temu. Nie zapisywałem go bo utkwił mi w pamięci.
Z 2 snem chyba będzie trudniej bo ma motyw trochę fantastyczny.
Dzisiaj śnił mi się krótki sen i nie wiem co mógłby on oznaczać...
1. Pojawiłem się w srebrnym samochodzie. Nie prowadziłem go, chyba prowadził go tata mojego kolegi. Obok mnie siedział właśnie mój kolega i rozmawialiśmy sobie co będziemy dzisiaj robić. Przed dotarciem na miejsce zobaczyliśmy 2 tornada i pioruny walące na około nich, wtedy wyskoczyłem z samochodu i poczułem ból i uczucie paraliżu (Prawdopodobnie poraził mnie piorun. Auto zostało wciągnięte przez jedną z trąb powietrznych.
Obudziłem się i szybko zapisałem ten krótki sen (Bo chyba nie zapamiętał bym go do rana)
2. Pojawiłem się obok białego domu. Wszystko wskazywało, że było lato. Słońce było już wysoko więc postanowiłem sobie pochodzić. Po drodze spotkałem moją mamę, przywitałem się ale ona mnie minęła, poszedłem dalej. Ujrzałem znajomą kurtkę zawieszoną na metalowej barierce, jednak nie przejąłem się nią zbytnio. Gdy wyszedłem poza teren posesji chciałem użyć ataku z Naruto Jednak poczułem słabość i pojawiłem się w łóżku słysząc dziwne szepty (Takich jakby demonów) i byłem przybity do łóżka mieczami z których wypływała dziwna "szatańska" energia.
Było to chyba 2 dni temu. Nie zapisywałem go bo utkwił mi w pamięci.
Z 2 snem chyba będzie trudniej bo ma motyw trochę fantastyczny.