13-12-2016, 05:02
Miałem dziwny sen i piszę póki jeszcze pamiętam.
Scena I
Poszliśmy ze znajomymi około 5-6 osób na "artystyczne wyburzanie budynków" w miejscu gdzie będzie jakaś nowa inwestycja. Ktoś zauważa, że wszystko jest źle przygotowane i trzeba uważać na swoje bezpieczeństwo. Jedna z moich koleżanek widząc, że w tłumie jest moja była żona, zaczęła się do mnie kleić. Co z jednej strony mi się podoba a z drugiej nieco przeszkadza, gdyż chciałbym zobaczyć rozbiórkę budynków. Powiedziałem jej, że możemy pójść do mnie po wszyskim, ona się zgodziła. U mnie oglądamy scenę II
Scena II
Oglądamy relację z tego wydarzenia. Wygląda to trochę jak relacja z wiadomości, a trochę jak serial para dokumentalny. Ale zamiast fragmentów rozmów są tylko zdjęcia. Owa koleżanka pojawia się dwukrotnie raz jako Maria a raz jako Daria, jednakże mam wrażenie, że nazywa się zupełnie inaczej. Ogólnie materiał wydaje mi się bardzo dziwny, robiony jakby przez osobę, która mało przejmowała się stanem faktycznym.
Scena III
Idę polną drogą przechodzę przez niewielką wieś z starym gotyckim kościołem. Tuż za wsią spotykam ową dziewczynę, nie może chodzić, więc mam ja zanieść. Dochodzimy do skrzyżowania. Na skrzyżowaniu jest kilka dróg. Pierwsza prowadzi do stacji kolejowej, którą widzę na horyzoncie. Druga prowadzi do Gdańska, niestety nie mogę odczytać jak jest daleko. Trzecia jest nieoznakowana. Czwarta prowadzi do miejscowości, w której mieszkają moi rodzicie. Mimo, że na znaku jest inna miejscowość to, wiem, że jakbym tam poszedł to bym doszedł do nich. Odległość około 50 km. Piąta droga to jest ta, którą przyszedłem, więc nawet nie zwracam uwagę na oznakowanie.
Pytam jej gdzie mam ją zanieść. Oni mi na to, że jej jest właściwie obojętnie. Ale z tego co wie o tej porze nie ma żadnego pociągu, więc ta droga odpada. W tym momencie się obudziłem.
Scena I
Poszliśmy ze znajomymi około 5-6 osób na "artystyczne wyburzanie budynków" w miejscu gdzie będzie jakaś nowa inwestycja. Ktoś zauważa, że wszystko jest źle przygotowane i trzeba uważać na swoje bezpieczeństwo. Jedna z moich koleżanek widząc, że w tłumie jest moja była żona, zaczęła się do mnie kleić. Co z jednej strony mi się podoba a z drugiej nieco przeszkadza, gdyż chciałbym zobaczyć rozbiórkę budynków. Powiedziałem jej, że możemy pójść do mnie po wszyskim, ona się zgodziła. U mnie oglądamy scenę II
Scena II
Oglądamy relację z tego wydarzenia. Wygląda to trochę jak relacja z wiadomości, a trochę jak serial para dokumentalny. Ale zamiast fragmentów rozmów są tylko zdjęcia. Owa koleżanka pojawia się dwukrotnie raz jako Maria a raz jako Daria, jednakże mam wrażenie, że nazywa się zupełnie inaczej. Ogólnie materiał wydaje mi się bardzo dziwny, robiony jakby przez osobę, która mało przejmowała się stanem faktycznym.
Scena III
Idę polną drogą przechodzę przez niewielką wieś z starym gotyckim kościołem. Tuż za wsią spotykam ową dziewczynę, nie może chodzić, więc mam ja zanieść. Dochodzimy do skrzyżowania. Na skrzyżowaniu jest kilka dróg. Pierwsza prowadzi do stacji kolejowej, którą widzę na horyzoncie. Druga prowadzi do Gdańska, niestety nie mogę odczytać jak jest daleko. Trzecia jest nieoznakowana. Czwarta prowadzi do miejscowości, w której mieszkają moi rodzicie. Mimo, że na znaku jest inna miejscowość to, wiem, że jakbym tam poszedł to bym doszedł do nich. Odległość około 50 km. Piąta droga to jest ta, którą przyszedłem, więc nawet nie zwracam uwagę na oznakowanie.
Pytam jej gdzie mam ją zanieść. Oni mi na to, że jej jest właściwie obojętnie. Ale z tego co wie o tej porze nie ma żadnego pociągu, więc ta droga odpada. W tym momencie się obudziłem.