Mam pytanie.Budzisz się w nocy? czy spisz do pobudki bez przerwy?. Ja budzę się w nocy dwa lub trzy razy.U mnie to norma.Z moich doświadczeń wynika że najwięcej snów mam nad ranem, czyli od godziny 5 do 7.Czasami 5 snów ale krótkich.
Na pamięć snów mogą wpływać inne czynniki czyli np zbyt wysoka temperatura w pokoju w którym spisz, czy w pokoju nie jest zbyt jasno, zbyt duże spożycie cukru. Na zagranicznych internetowych stronach są nawet informacje aby wyłączyć telefony komórkowe.
Jeśli nie budzisz się w nocy możesz przeprowadzić eksperyment czyli ustaw budzik np na godzinę 5 rano.
Sprawdz czy po przebudzeniu zapamiętasz jakiś sen
Nie budzę się raczej w nocy. Zawsze w moim pokoju jest chłodno w dzień jak i w nocy. Lubię jak jest chłodno nawet powiedziałbym że zimno. Co do światła to śpię tylko i wyłącznie gdy jest całkowicie ciemno. Denerwuje mnie nawet gdy pali się jakaś mała dioda w sprzęcie. Duża ilość cukru jest dosyć prawdopodobnym problemem , ale raczej nie są to wielkie nadmiary. Czasami lubię zjeść jakąś czekoladę bądź cukierka , herbatę słodzę dwoma łyżkami. Wracając do budzenia się w nocy , czasami budzę się wczesnym rankiem tj 6 rano , ponieważ wtedy moi rodzice i brat szykują się do wyjścia i po prostu są trochę głośno. Teraz mam ferie więc wstaje trochę później i idę spać trochę później . Mogę spróbować dzisiaj zrobić ten eksperyment . Zobaczę tylko o której godzinie się położę , bo z tego co wiem najlepiej jest obudzić się po fazie REM. Wtedy może zapamiętam to co śniłem. Telefon na czas snu mam wyciszony
Eksperymentu spróbuję dzisiaj bo musiałem dzisiaj wcześniej wstać , więc po prostu zrobię to dzisiaj . O wynikach napiszę jutro . Co do telefonu to będę go wyłączał na noc ( znalazłem jakiś stary budzik bez nóżek , więc nie będę musiał używać telefonu). Trochę zaczynam wątpić że kiedykolwiek zacznę zapamiętywać te sny. Szczególnie , że nie znam przyczyny mojego problemu.
Możesz przed snem posłuchać różowego szumu.Podobno bardzo skuteczny w usypianiu dzieci i nie tylko.Informacje na ten temat można przeczytać na polskich i zagranicznych internetowych stronach.
Poziom dzwięku nie może być ustawiony zbyt głośno.Dziś w nocy testowałem pink noise z linku wyżej.Można oczywiście posłuchać szumu gdy leżymy w łóżku .[b]Po odsłuchaniu przez pól godziny szumu odłożyłem słuchawki i zasypiam.Obudziłem się po godzinie. Zapamiętałem tylko ostatnia scenę ze snu.Pomyślałem wtedy chyba szum nie działa i wpadłem na pomysł aby skorzystać z witaminy B6.Zjadłem jedna witaminę ,popiłem wodą i liczę schody.Nie mogę jednak zasnąć, skorzystałem z techniki SSILD i uzyskałem bardzo bardzo dobrej jakości sen LD ale był krotki. Napiszę kilka słów o tym śnie.. Jestem przed drzwiami bardzo małego parterowego domku.Stoję przed drzwiami.Jakość snu jest na bardzo dobrym poziomie i mam problem czy to rzeczywistość czy sen.Patrze na drzwi domu, szukam numeru domu aby po chwili odwrócić głowę i sprawdzić czy numer się zmienił.Na ścianie domku zauważyłem wydrapane inicjały lub litery.Odwracam głowę i spoglądam jeszcze raz.Inicjały zmieniły się..wiem już ze to sen. Odchodzę od tego domku na mojej drodze nie ma przejścia , stoi plot.Pomyślałem że wzbiję się do góry i polecę jak ptak i udało się.Lecę nad miastem.Bardzo fajne uczucie.Sen jednak nie trwa długo i budzę się.[/b]
Przepraszam że się nie odzywałem ,ale od kilku dni testuje autohipnoze i rzeczywiście pamięć snów się polepszyła. Wchodzę po prostu w trans przed snem i wykonuję afirmację. Muszę powiedzieć że dosyć dobra technika. Zauważyłem również po kilku dniach obserwacji , że na pamięć snów bardzo źle działa stres. W weekend mam zamiar spróbować jakiejś techniki na LD. Zastanawiam się tylko której bo nie bardzo orientuję się w temacie. Pozdrawiam.
To nie działa tak od razu. A przynajmniej jest tak rzadko. Rób regularnie WBTB, techniki wspomagające możesz zmieniać co jakiś czas, poczytaj też sobie na forum o derealizacji, TRach, uważności i wzbogacaj o to swoje praktyki. Najlepiej pooglądaj sobie ostatnie kursy. Powinieneś obserwować coraz większą świadomość w snach, objawiającą się lepszą i żywszą ich pamięcią, aż w końcu któryś będzie całkowicie świadomy. Powinieneś się też nastawić na sukces, a nie na chłodną obserwację efektów testowanych technik.