Pozostałość po nieudanym WILDdzie?
#1
Kiedyś, dawno temu, zdarzyło mi się, że przez przypadek prawie weszłam do WILDA. Najpierw dziwne szczypanie w różnych częściach ciała, potem "wstrząsy" hipnagogi. No i tu poległam. Pamiętam jak przed moimi oczami wyrosła wielka księga, przez którą przeszłam, i całe moje ciało uległo tak jakby wstrząsowi. Pomyślałam: paraliż? Zrobiłam TR całkowicie podnosząc rękę i wszystko się zawaliło. Ciekawym jest, że było to podczas zasypiania, bez WBTB. Ale od tamtego czasu, kiedy zasypiam normalnie, w sumie nie tak blisko zaśnięcia, pojawiają się w mojej głowie obrazki, całkiem z hmhmm i myśli też całkiem z hmhmhh. Coś w stylu wczesnych hipnagog. Czy to jakieś początki WILDa? Mam tak co noc. Może to mi pomóc w jakiś sposób łatwiej wejść do końca w WILDa? ( wtedy byłam na serio blisko od pierwszego LD :) )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
Podczas pierwszego zasypiania WILD jest możliwy, ale tolerancja błędów jest ekstremalnie niska. Każda oboczna myśl lub impuls poruszenia się rozbijają długotrwałe dążenie. Gdyby to było po WBTB poszło by jak po maśle :)

Tutaj w rozdziale WILD opisałem na czym polega ogół zasad bezpośredniego wchodzenia do snu i czego należy unikać : http://i-sen.pl/Temat-Esencja-technik--946

Myślę, że hipnagogi od tamtego czasu są pozbawione bezpośredniego związku z tamtą próbą, po prostu jesteś bardziej świadoma procesu zasypiania.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Jeśli to wykorzystasz to LD masz co codziennie 😎 Masz coś czego nie da się nauczyć i niekoniecznie może Ci to pomóc w WILD ale w osiągnięciu LD tak. Więc ćwicz WILD ale bez WBTB itp. Tylko że tak powiem z twoją przypadłością

Wysłane z mojego LG-K350 przy użyciu Tapatalka
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1