13-07-2017, 22:20
Kiedyś, dawno temu, zdarzyło mi się, że przez przypadek prawie weszłam do WILDA. Najpierw dziwne szczypanie w różnych częściach ciała, potem "wstrząsy" hipnagogi. No i tu poległam. Pamiętam jak przed moimi oczami wyrosła wielka księga, przez którą przeszłam, i całe moje ciało uległo tak jakby wstrząsowi. Pomyślałam: paraliż? Zrobiłam TR całkowicie podnosząc rękę i wszystko się zawaliło. Ciekawym jest, że było to podczas zasypiania, bez WBTB. Ale od tamtego czasu, kiedy zasypiam normalnie, w sumie nie tak blisko zaśnięcia, pojawiają się w mojej głowie obrazki, całkiem z hmhmm i myśli też całkiem z hmhmhh. Coś w stylu wczesnych hipnagog. Czy to jakieś początki WILDa? Mam tak co noc. Może to mi pomóc w jakiś sposób łatwiej wejść do końca w WILDa? ( wtedy byłam na serio blisko od pierwszego LD )