16-02-2017, 14:41
Witam!
Co prawda sny w dzienniku zapisywałem już jakiś czas temu. Ostatni sen zapisałem 14 października 2016 roku, łącznie opisałem 55 snów, po czym przestałem to robić, bo nie przeżyłem ani raz LD. Myślę, że to kwestia tego, że moje RT było nieskuteczne.
Co ważniejsze, postanowiłem wrócić do starania się o świadome sny i wczoraj natknąłem się na to przydatne forum. Postanowiłem skorzystać z metody zatykania nosa. Sny zapisuję od 2 dni na nowo, a już dzisiaj w nocy miałem dziwny sen, który nie wiem czy był świadomy.. Już o nim opowiadam. Zaczęło mi się śnić, że leże lub stoję obok swojego łóżka i było bardzo ciemno. Wszystko było jakieś nienaturalne, dlatego zacząłem się zastanawiać, czy to przypadkiem nie sen. Zatknąłem nos we śnie i po trzeciej próbie(zawsze robię 3 próby w realu) wiedziałem już, że to sen, bo mogłem dalej oddychać! Nagle zacząłem słyszeć z pokoju obok jakieś straszne dźwięki, jakby jakiegoś potwora. No i mówię sobie, pokieruj tym snem, wydrzyj się na potwora! Wydarłem się i krzyki ustały, ale się bałem i myślałem, że zaraz się wybudzę. Przypomniała mi się wypowiedzieć forumowicza, że często się to zdarza, ale że trzeba wtedy zachować spokój i ograniczyć emocję, dlatego starałem się to zrobić. Nagle przeniosłem się do kuchni na dół, w której gadałem z kolegą, który wychodził do pracy. Opowiadałem mu o swoim śnie i byłem już w połowie, ale on się śpieszył i gdy wyszedł to się obudziłem i sen się skończył. Kolegę traktowałem już jak normalną osobę i miałem wrażenie, że gdy zniknąłem ze swojego pokoju, to świadomy sen nagle się skończył i zaczął się normalny sen, o ile tamten sen w ogóle takowym był.
Ale mam serio teraz większe nadzieje, bo pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego, skorzystałem z metody RT podczas snu i uświadomiłem sobie, że to sen. Dlatego chcę tylko spytać czy to rzeczywiście było to, czy jednak tylko śniłem o świadomym śnie, czy może jeszcze coś innego :c?
Co prawda sny w dzienniku zapisywałem już jakiś czas temu. Ostatni sen zapisałem 14 października 2016 roku, łącznie opisałem 55 snów, po czym przestałem to robić, bo nie przeżyłem ani raz LD. Myślę, że to kwestia tego, że moje RT było nieskuteczne.
Co ważniejsze, postanowiłem wrócić do starania się o świadome sny i wczoraj natknąłem się na to przydatne forum. Postanowiłem skorzystać z metody zatykania nosa. Sny zapisuję od 2 dni na nowo, a już dzisiaj w nocy miałem dziwny sen, który nie wiem czy był świadomy.. Już o nim opowiadam. Zaczęło mi się śnić, że leże lub stoję obok swojego łóżka i było bardzo ciemno. Wszystko było jakieś nienaturalne, dlatego zacząłem się zastanawiać, czy to przypadkiem nie sen. Zatknąłem nos we śnie i po trzeciej próbie(zawsze robię 3 próby w realu) wiedziałem już, że to sen, bo mogłem dalej oddychać! Nagle zacząłem słyszeć z pokoju obok jakieś straszne dźwięki, jakby jakiegoś potwora. No i mówię sobie, pokieruj tym snem, wydrzyj się na potwora! Wydarłem się i krzyki ustały, ale się bałem i myślałem, że zaraz się wybudzę. Przypomniała mi się wypowiedzieć forumowicza, że często się to zdarza, ale że trzeba wtedy zachować spokój i ograniczyć emocję, dlatego starałem się to zrobić. Nagle przeniosłem się do kuchni na dół, w której gadałem z kolegą, który wychodził do pracy. Opowiadałem mu o swoim śnie i byłem już w połowie, ale on się śpieszył i gdy wyszedł to się obudziłem i sen się skończył. Kolegę traktowałem już jak normalną osobę i miałem wrażenie, że gdy zniknąłem ze swojego pokoju, to świadomy sen nagle się skończył i zaczął się normalny sen, o ile tamten sen w ogóle takowym był.
Ale mam serio teraz większe nadzieje, bo pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego, skorzystałem z metody RT podczas snu i uświadomiłem sobie, że to sen. Dlatego chcę tylko spytać czy to rzeczywiście było to, czy jednak tylko śniłem o świadomym śnie, czy może jeszcze coś innego :c?