27-08-2017, 20:17
NOC 26.08.17 - 27.08.17
Około 4h snu, przerwa 1,5h potem 5h
Pamietane sny: 1
#1 W kinie helios trwała jakaś promocja polegająca na tym, że w grze Pokemon GO był jakiś event w którym walczyło się swoimi pokemonami i wymieniało potem zdobyte punkty na różne akcesoria albo inne pokemony. Postanowiłem wraz z siostrą wybrać się na to wydarzenie.
Na parkingu było bardzo dużo aut ale udało mi się zaparkować prostopadle do zaparkowanych na parkingu samochodów, najeżdżając jednoczesnie na dość spory krawężnik. Moja siostra znalazła normalne miejsce parkingowe, jednak potem wyszło na to, że ja parkowałem i jej auto. Stanąłem troche nierówno ale odpuściłem sobie poprawianie tego parkowania, bo moja siostra wchodziła już do środka kina i nie chciałem czekać.
Przed wejściem było bardzo dużo ludzi, jakaś mała dziewczynka krzyczała, że wymieniła wszystkie pokemony którymi walczyła.
Wchodząc do środka znalazłem się na środku długiego korytarza. Po prawej stronie znajdowała się szatnia i miejsce gdzie można było toczyć walki. Widziałem tam także kilku moich znajomych. Natomiast po lewej stronie była jakby kasa, w której można było wymienić albo monety albo zdobyte punkty na różne akcesoria.
Postanowiłem odrazu iść do kasy, gdyż chciałem jedynie wymienić monety, bez udziału w walkach. Kiedy szedłem chwile zastanawiałem się czy nie iść do szatni, gdyż miałem na sobie swoją grubą zimową kurtkę ale porzuciłem ten pomysł. Kiedy dotarłem do kas dołączyli do mnie moi znajomi, wtedy jeden z nich zobaczył, że wymieniam tylko monety i zaczął się ze mnie naśmiewać. Powiedziałem mu, że jestem tu tylko dlatego, że mi się nudziło i nie jestem aż tak bardzo zajarany tą grą. W końcu stanąłem przed sprzedawczynią i powiedziałem jej, ze wymieniam tylko monety, ona spytała czy wszystko chciałbym wymienić na ubrania, zgodziłem się.
Przemyślenia:
Zapamiętany sen był klasycznie ostatnim tej nocy. Troche dziwna fabuła bo nie grałem w tą grę juz bardzo długo.
Miałem też próbę WILDa, jednak raczej skazana była ona na porażkę gdyż robiłem ją po ponad godzinie jazdy samochodem, gdyż byłem kierowcą po weselu. Leżałem dość długo, w pewnym momencie zirytowałem się i przewróciłem na bok, chwile potem zasnąłem.
Przypomniało mi się, że kiedyś oglądałem jakiś film w którym ktoś opisywał taką technikę utrzymania takiej samej pozycji podczas zasypiania, że na początku co kilkadziesiąt sekund przewracamy się z boku na bok, bądź tak jak jest nam najwygodniej, a potem po kilku takich próbach kładziemy się na plecach. Podobno nie ma wtedy takiego ciśnienia do zmiany pozycji. Było też coś z leżeniem na podłodze ale juz nie pamiętam o co chodziło. Może któregoś dnia spróbuje taką opcje.