Panasonic19 - dziennik
#1
Cześć

Założyłem swój notatnik,ponieważ chciałem prowadzić tutaj swoisty dziennik snów. Dodatkowa motywacja dla mnie i mojej świadomości,aby wiedziała że chce pamiętać swoje sny i je zapisać tutaj. :mrgreen:
Dodatkowo spróbuję swoich sił w LD z wykorzystaniem 2 dosów.

Zaczynamy:
1. W dzień/popołudnie/wieczór puszczamy na kompie PureRelax !FINAL i gramy sobie w coś przez 1h.Trzeba się na tym dosie trochę skupić, ale nie za dużo.
2. Minęło 1h, dos się skończył. Możecie grać jeszcze ile wlezie :D
3. Dla przykładu słuchaliście o 12.00, a spać idziecie 01:00 :D Dobrze.
4. Teraz kładziecie się wygodnie i tak leżycie ok. 5min.
5. Zakładacie słuchawki i puszczacie dosa LD (oficjalnego)
6. Słuchacie i MOCNO SIĘ SKUPIACIE NA "utworze" !
7. Gdy dos się skończy odkładacie słuchawki i idziecie spać.
8. Macie LD.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
LD nie było,pewnie dlatego że bardziej zależało mi na tym,aby pamiętać w końcu swoje sny i udało się,pamiętam tylko jeden sen,ale zawsze to jakiś start :mrgreen:

Sen był jakiś dziwny,w sumie nie wiem dlaczego takie otoczenie przypomina psychodeliczny sen,byłem na łodzi podwodnej chyba,byli tam pracownicy z pracy bliskiej mi osoby,było ciemno jak to na łodzi podwodnej bywa...(tło przypominało mi filmy, które często oglądałem gdzie akcja rozgrywała się nie raz na łodziach podwodnych :lol: ) Prawdopodobnie testowaliśmy mini łodz podwodną,ja siedziałem za konsolą z bezpiecznikami itp i kontrolowałem stan techniczny testowanej maszyny,był to chyba nowy wynalazek firmy, pojawiały sie wyrazne dialogi między nami,których niestety nie pamiętam.Pojawiła się pewna awaria z maszyną i sprawdzałem każdy bezpiecznik,kontrolki.Ktoś prowadził na paleciaku jakieś materiały do budowy czegoś,nie mam pojęcia czego,w pewnym momencie ten paleciak zjechał i wszystko co było na nim się rozbiło.

Strasznie dziwne to było,mało logiki w tym wszystkim.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
Jest !
Pierwsze LD w moim życiu (CHYBA) .... fantastyczne uczucie uświadomienia sobie że jest to sen :mrgreen:

Wstałem dzisiaj strasznie wcześnie,spałem może z 4-5 h ponieważ wróciła rodzina z wakacji,pobudka o 6 rano pochodziłem chwilkę po mieszkaniu następnie kawa i poszedłem leżeć,muzyka w tle,po jakieś godzinie słuchania zdjąłem słuchawki i starałem zrelaksować i czułem że jest szansa,aby usnąć bo mnie łapała senność.Zacząłem myśleć ciekawe co tam u znajomych ze starej szkoły itp i wtedy zacząłem widzieć jakieś zdjęcia,osoby itp takie tam wizualizację i widziałem jedno zdjęcie gdzie byli ci znajomi,przypomniałem sobie w tym momencie ze przecież to nie mozliwe zeby byli na zdjęciach teraz,ponieważ już studiują i sa na innych uczelniach i wtedy uświadomiłem sobie że to jest sen ! nie robiłem RT bo byłem tak podjarany :? ostrość się poprawiła,kolory zrobiły takie bardziej głebsze,wyraziste,ale cała sielanka trwała kilka sekund, a przede wszystkim to uczucie ze kurde jestem świadomy tego ze jest to sen,taka wewnętrzna radość i chęć opowiedzenia tego,każdej napotkanej osobie....jest to normalne ?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Chęć opowiedzenia tego każdej napotkanej osobie... we śnie? :) Mam tak czasem, ale to nie jest wtedy ld :P

W każdym razie kumam, że chodzi ci o real, w takim razie gratulacje i cieszę się, że pokazałeś tym samym, że TRy są mało konieczne w porównaniu z techniką WBTB, którą świadomie bądź nieświadomie zastosowałeś :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Gratulacje! ;) Tak, to jest jak najbardziej normalne. To zrozumiałe, że chcesz, aby inni wiedzieli o tym, co Tobie sprawia niewyobrażalną radość. Mam tak samo ;)

Cóż, jeśli chodzi o TRy i WBTB to podzielam zdanie incestusa. Dzięki 4+1 LD miałam już nie raz, a dzięki TRom..hmm, chyba nigdy :P
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
incestus napisał(a):CW każdym razie kumam, że chodzi ci o real, w takim razie gratulacje i cieszę się, że pokazałeś tym samym, że TRy są mało konieczne w porównaniu z techniką WBTB, którą świadomie bądź nieświadomie zastosowałeś :)
TR to nie jest technika, tylko uświadamiacz ;) Techniki służą to naprowadzenia Cię na to, że śnisz, a TR ma być czynnością która Ci to udowodni na 100%. LD można mieć i bez TRa, ale wiadomo jaką się ma przy tym świadomość, zwłaszcza po upływie pewnej ilości czasu spędzonego w LD. Bez TRowania można się więc uświadomić tylko w jeden sposób -na spontana, widząc coś dziwnego, niemożliwego. Mimo wszystko musi być to naprawdę coś, i trzeba mieć farta by "zajarzyć" a i niemal zawsze w takiej sytuacji nie będziemy do końca pewni, czy to na 100% jest sen ;) zawsze będzie jakaś wątpliwość, a po 30 sekund pewnie już nawet nie będziemy tego pamiętać. Więc bez TRowania (ale takiego z prawdziwego zdarzenia, a nie przez 5 dni co godzinę) nie dziwcie się, że macie LD tylko raz na miesiąc czy 2 tygodnie :roll:
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#7
Szkoda zaprzątać czyjs notatnik dyskusjami, ale to ciekawy temat akurat:D

Wydaje mi się, że odpowiednia gra przespanych godzin i czasu utrzymywania uwagi ( czyli Wbtb) warunkuje właśnie pozostawienie we śnie wglądu z rzeczywistości - czyli umożliwia zczajenie się, że coś jest nie tak.
Bez tego nie tylko przyjmie się rzeczywistość senną bez krytyki, a nawet będzie się go kiepsko pamiętało.

Z kolei TRowanie co stały okres czasu żeby wyrobić sobie taki nawyk we śnie jest dla mnie w pełni logiczny, ale ani mnie samemu, ani nikomu kogo pytałem nie udało się go przenieść do snu ( jak już zrobili spontaniczny TR to źle go zinterpretowali )
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#8
SlaviaConsesiao napisał(a):Więc bez TRowania (ale takiego z prawdziwego zdarzenia, a nie przez 5 dni co godzinę) nie dziwcie się, że macie LD tylko raz na miesiąc czy 2 tygodnie :roll:

I kto to mówi..Ten, co ma akurat 'najwięcej' LDków, hahahahahaha :P
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#9
wampia napisał(a):I kto to mówi..Ten, co ma akurat 'najwięcej' LDków, hahahahahaha :P
W czasie gdy się jeszcze wysypiałem i robiłem TRy regularnie -LD co 2 noc (z czasem co najmniej 2 na tydzień). Teraz TRów nie robię bo i tak sypiam 4h na dobę, więc nie wiem co mój "brak LDków" ma wspólnego z TRowaniem...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1