Otóż jestem początkujący, prowadzę swój dziennik i robię TR. Dzisiaj zdarzyło mi się zapamiętać 3 sny, a w jednym z nich doświadczyłem fałszywego przebudzenia, gdzie mówiłem dziewczynie co mi się śniło. Jednak w ostatnim śnie pamiętałem wątek z drugiego snu ale fabuła tego, w którym byłem nie "pasowała" do niego. Finalnie nie wiem czy miałem 3 sny czy tez dwa z nich były jednym. Tu rodzi się moje pytanie, jak poradzić sobie z odróżnianiem snów od siebie, kiedy obudzę się i pamiętam te 3 czy nawet więcej snów ale wątek w nich tak mi skacze, że w końcu nie wiem ile ich było. Czy to przyjdzie z czasem, naucze się zauważać pewne rzeczy i znaki?
Z góry dziękuję za pomoc

No tak, im bardziej i dokładniej będziesz się skupiał, żeby dostrzec granice snów, tym stopniowo będziesz nabywał takiej umiejętności.

Sen, w którym opowiadasz inny sen niekoniecznie świadczy o tym, że naprawdę zapamiętałeś poprzedni sen. To mogą być sztuczne wspomnienia narzucone przez bieżący sen. W taki właśnie sposób generują się sny, których fabuła wydaje się sięgać nawet parę lat