Notatnik Joanny
#21
Usunęło mi opis mojego LD-ka... szkoda. Od tamtego czasu miałam jeszcze dwa świadome sny. W obu nie ma nic ciekawego, ale opisze, bo i tak rzadko mam okazję coś tu wpisać ;)

Co do pierwszego nie jestem pewna czy to było LD, prawdę mówiąc skłaniam się jednak ku temu że to tylko sen o LD, bo nie pamiętam ani żebym robiła TR-a ani żebym obudziła się po tym śnie (to pewnie nie jest konieczne, ale ja, jak na razie, budzę się po każdym LD).

Drugi był tej nocy. Nie wiem z jakiego powodu zrobiłam TR-a z nosem, to mi oczywiście nie wystarczyło i nie wiem czemu, pomyślałam że zyskam pewność że to sen, pytając osoby w nim się znajdujące jaki mamy dzień tygodnia. Każdy odpowiedział mi co innego, więc rzeczywiście, dzięki temu, upewniłam się że to sen.

Nie będę opisywać ze szczegółami co robiłam, bo naprawdę nic ciekawego, głównie latałam ;) W pewnym momencie zapytałam drzewa co robi w moim śnie, odpowiedziało: "Jestem biciem Twojego serca, Twojego serca biciem. Dałabyś już spokój z tymi pytaniami..." :roll: :D Później za bardzo pogrążyłam się w myślach o tym co robić i się obudziłam. Następnym razem muszę mieć dokładnie zaplanowane co chce zrobić.
The sky it's not the limit and you're never gonna guess what is.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#22
Noo ale już ci coraz częściej wchodzą te LD, fajnie :)

A latanie to najlepsze co można robić we śnie - im szybciej nauczy się szybować, tym więcej da się przymusić podświadomość do tworzenia krajobrazów.
Zazwyczaj zyskujemy świadomość w miejscu sobie znanym, jeżeli miniemy lotem wszystkie elementy tego miejsca, które sen odtwarza z pamięci, to wkrótce trafimy na fantastyczne odjechane lokacje niopojętego pochodzenia :)

Za to dobrze sobie zaplanować konkretne pytanie jak się chce gadać z projekcjami, bez tego łatwo się zatracić w rozmowie do końca świadomości :)
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1