Byłem na łące z moim bratem i był tam mój drugi brat (zmarły) ja szedłem w jego stronę z bratem i naglę mój brat z którym szedłem wzbił się w powietrze ja nagle mówię "przecież to jest sen" i też zacząłem latać.
Potem sobie lataliśmy ciągle nad tą łąką i ja próbowałem KAMEHAMEHA w powietrzu ale się nie udało to latałem dalej i po chwili rozpędzony w powietrzu leciałem w stronę brata i próbowałem znowu KAMEHAMEHA ale znowu próba nie udana. Potem sobie patrzyłem w niebo i było dość zachmurzone, i po chwili zeszliśmy na ziemie i ja do braci mówię "ciekawe czy ten ld ma każdy z nas" a brat odpowiada "że chyba tak" i idąc słyszałem budzik i próbowałem go ignorować ale jednak się wybudziłem i patrzę godzina 6:00

Ale fajnie się lata w snach, czułem taką swobodę że szok

A teraz już sam pewny nie jestem czy to sen o ld czy ld bo miałem pełną kontrole, lecz nie zwróciłem uwagi na to, że mój brat nie żyje i sam już pewny nie jestem, chociaż miałem kontrole i wiedziałem że śnie ;D

PS: jak myślicie to było WBTB? Bo obudziłem się o 5 rano i zapisałem swój poprzedni sen i potem położyłem się na plecach i z 10 min leżałem i potem przewróciłem się na prawy bok (bo zawsze na prawym boku śpię) i po prostu zasnąłem i miałem ld'ka

Co do ostatniego to to samo miałem dzisiaj wstałem o 5 zapisałem sen poszedłem spac i przez chwile miałem świadomość ale ja utraciłem

Zwiększona świadomość poprzez WBTB, normalka. Po zapisaniu snów również podświadoma sugestia mogła się wytworzyć, więc mogło Ci się śnić, że masz LD. Za dużo też nielogicznych i niespójnych wydarzeń i faktów zignorowałeś aby można było to nazwać pełną świadomością.

Pamiętaj, że świadomość to nie system zero-jedynkowy. Takie sny nazywamy snami o LD - twoja orientacja w sytuacji była prawidłowa, miałeś pełne rozeznanie wobec swoich możliwości kontroli, ale zaburzoną zdolność logicznego myślenia i pamięć, co przełożyło się na nieprawidłowe rozumienie faktu śnienia, a więc wiarę w realność projekcji. Bardzo niedaleko do pełnego LD, tak trzymaj

"A teraz już sam pewny nie jestem czy to sen o ld czy ld bo miałem pełną kontrole, lecz nie zwróciłem uwagi na to, że mój brat nie żyje i sam już pewny nie jestem, chociaż miałem kontrole i wiedziałem że śnie ;D"

To już sam musisz stwierdzić po swoich emocjach które są z tym związane. Wiedziałeś, że to jest Twój zmarły brat? Że nie żyje ale gdy pojawił się we śnie "pogodziłeś" się z tym i pozwoliłeś tej projekcji "być".
Chodzi o myśl: "Wiem, że śnię. Widzę zmarłego brata. Fajnie go w końcu zobaczyć mimo, że umarł"
Albo: "wiem, że śnię, fajnie, że jest tu mój brat" -ale nie zwracasz uwagi na to, że on nie żyje.
Druga myśl jest mniej świadoma