Położyłem się spać dość późno.
Afirmowałem się,ale byłem dość zmęczony i szybko zasnąłem.
W pierwszym śnie główną rzeczą przewodnią była ceramiczna zastawa stołowa.
Mianowicie był to taki nalewak do herbaty,
który jak się nie mylę widziałem 2 tyg temu u siostry na przeprowadzce.
Był dość duży i był koloru białego z ciemno niebieskimi zdobieniami.
Mam wrażenie,że był czymś ważnym i trzymałem go w ręku i oglądałem go dokładnie.
Drugi sen przestawiał moje nowo kupione mieszkanie.
Było to niedaleko mojego aktualnego miejsca zamieszkania (ta sama ulica,ale parę klatek dalej).
Mieszkanie znajdowało się gdzieś w połowie wysokości kamienicy.
Drzwi były masywne w kolorze starej bieli z brązowymi zdobieniami.
Otworzyłem je takim starym kluczem (jakby z herbu watykańskiego).
Po wejściu przez nie,znajdował się długi ciemny korytarz.
Po lewej znajdowały się otwarte drzwi i widziałem przez nie jakiś pokój.
Był on dość przyjemny, w kolorze szaro oliwkowo-seledynowy.
Znajdowało się tam biurko, 2 kanapy i otwarte okno.
Za oknem widać było korony drzew.
były one tak blisko okna,że mógłbym dosięgnąć je ręką.
Bardzo mi się tam spodobało.
Po paru minutach spędzonych w pokoju chciałem zapalić fajkę,ale zostawiłem je w starym domu.
Miałem zamiar się tam wybrać i wtedy urwał mi się sen.
PS:
Dzisiaj wykonałem tylko milda przed snem i położyłem się na boku.
Z racji tego,że była gdzieś w okolicach 05:30 nie robiłem WBTB bo po obudzeniu nie byłoby szansy,że pójdę spać spowrotem
Dziękuję za uwagę.