@up Bardzo dobry pomysł. Dzięki
Dzień 6
Data: 7.08.2017
Czas: 23:50-8:51
Zapamiętane: 1
"Dziadek"
Zaprosiliśmy do naszego domu rodzinę i znajomych. Ciocie, wujków, babcię, dziadka. Choć miałam wtedy w myśli i pamięci, że mój dziadek nie żyje przecież już od dobrych paru lat, byłam tego pewna, tak bowiem jest w rzeczywistości. A jednak się zjawił. Taki jakim go zapamiętałam. Uśmiechnięty, podmarszczony i szczęśliwy. Widziałam prawie każdy szczegół jego twarzy, oprócz oczy, nie pamiętałam jak wyglądały. Miał na sobie szary garnitur i krawat. Samego przebiegu spotkania nie pamiętam. Jakoś pod koniec spotkania uznaliśmy, że miło by było przejść się razem nad rzekę. Staliśmy na podjeździe, a ja z rodzeństwem z nudów zaczęliśmy zabawę między sobą. Polegała ona na podawaniu przykładów produktów i ich nazw na wybraną literę. Skończyło się na tym, że moja młodsza siostra i młodszy brat zaczęli się kłucić i mama musiała ich doprowadzić do porządku kończąc naszą zabawę. Wyszliśmy na drogę, ja szłam koło mojej babci, która obróciła się w pewnym momencie. Ja również tak zrobiłam. Zobaczyłyśmy wtedy, że dziadek idzie w stronę swojego domu. Zapytałam więc, czy nie chce może iść z nami nad rzekę. Odpoeiedział, że nie, że musi się położyć. Wtedy babcia uznała, że również woli pujść do domu. Przytuliłam więc najmocniej jak potrafiłam i ucałowałam dziadka, tak jak gdyby był to ostat i raz kiedy się widzimy. A on się uśmiechną. Potem podeszłam do babci, a kiedy ją obejmowałam , czułam jakby coś dusiło moją szyję. Po porzegnaniu poszłam w stronę, gdzie zmierzali inni z mojej rodzinym
przemyślenia
Dziwnym jest dla mnie to, że przyśnił mi się dziadek, ponieważ ostatnio wogóle o nim nie myślałam i to jeszcze w takiej scenie. A może to dlatego, że chciałam podświadomie sobie o nim przypomnieć? Pod sam koniec opisywania snu już praktycznie płakałam nad kartkami zeszytu, ponieważ z moją rodziną jestem dość mocno związana emocjonalnie.
Kiedy zobaczyłam twarz dziadka miałam ogromną radość w sercu. Radość, że mogę go zobaczyć. Ta radość cały czas przewijała się przez ten sen. Nawet gdy czułam frustracje podczas kłutni rodzeństwa. Na sam koniec była radość w połączeniu ze smutkiem i żalem. Radość, że mogłam go jeszcze raz zobaczyc, smutek i żal z powodu tego, że to już koniec.