Niniejszym otwieram nasz wielki i długo wyczekiwany kurs świadomego śnienia W tym temacie publikowane będą wszystkie epizody. Jutro pojawi się pierwszy odcinek, a dziś zapraszamy do obejrzenia wstępu, który wyjaśni, jak będzie przebiegać kurs i jakie warunki trzeba spełnić, by praktyka LD przynosiła najlepsze rezultaty. Obejrzyjcie koniecznie i zastosujcie się (w miarę możliwości) do wszystkich rad i zaleceń.


Jeśli jeszcze nie dołączyłeś do kursu, możesz to zrobić zakładając swój dziennik w tym dziale (nowy temat ze swoim nickiem w tytule). Jeśli spóźniłeś się na start i kurs już trwa, nic nie szkodzi -Wciąć możesz założyć swój dziennik i wykonywać zadania w swoim tempie.

Przepraszam wszystkich, że piszę tutaj, psując harmonię tego wątku, ale uznałem, że muszę się tym podzielić.

Nieźle się poschizowałem, oglądając nowy odcinek kursu. Początkowo przewinąłem parę scen do przodu i spróbowałem włączyć filmik na pełny ekran. Coś jednak nie wypaliło, pewien bug sprawił, że cały obszar przeglądarki ujęła klatka ze słowami "prostota skuteczność uniwersalność". Dźwięk się skasztanił, zwolnił kilkukrotnie i terkoczący, monotonny głos przypominał jakiś cyberpunkowy horror. Wpatrywałem się w te hasła jak w jakiś propagandowy slogan. Odczułem zmieszanie, naturalnie wykonałem tytułowy test rzeczywistości. W czasie, gdy go robiłem, głos oznajmiał: "jak już pewnie zauważyłeś, twoje sny nie są... ". Oczekiwałem w napięciu na rozwój wydarzeń. Niestety, w punkcie kulminacyjnym komputer się wyłączył.

10/10, leci unsub.

Większości z was już zaczynają się śnić motywy związane z samym kursem - wpisywanie do dziennika, czytanie na forum, osoby z czatu itd. Po kilku dniach skupienia na jednej rzeczy to naturalne, że tak się dzieje. Miejcie uwagę, że da się to wykorzystać, ot robiąc TR przed podejmowaniem aktywności związanych z kursem i forum.

Po drugie zachęcam do czytania dzienników innych kursantów, dla utwierdzenia zainteresowania snami jako takimi. Ze szczególnym uwzględnieniem modelowego dziennika CosmicKida wyżej

Mam wrażenie, że niektóre osoby wydają się nieco spięte lub zawiedzione. Oczywiście mogę się mylić, ale mimo wszystko myślę, że warto zwrócić na coś uwagę. Kurs to nie wyścig. Rozumiem, że dla niektórych osób może być rozpraszające, gdy pomimo wysiłków raz za razem nie wychodzi, a reszcie ekipy wydaje się iść jak po maśle. Ale to nie o to w tym chodzi. Nikt z nikim nie rywalizuje, nie ma żadnego limitu czasowego. Co więcej, nie ma tutaj sukcesów ani porażek. Nie gramy w żadną grę i nie ustalamy żadnych rankingów. Być może trochę przesadzam, ale niewykluczone, że choć w ułamku tego, co napisałem, ktoś odnajdzie lukę w swoim nastawieniu.

Kurs należy traktować jak podróż do wnętrza siebie i możliwość bliższego poznania swojego świata snów. "Kurs świadomego śnienia" to bardziej slogan wskazujący, na jaki konkretnie stan kładziony jest nacisk w przygotowanym dla was materiale. W istocie nie traktujmy LD jako głównego i ostatecznego celu. Świat snów sam w sobie potrafi być interesujący, wystarczy poświęcić aktywnie trochę czasu na wspomnianą retrospekcję i analizę własnych marzeń sennych. Nie chodzi o to, żeby po prostu zapisać sen. Chodzi o samą radość obcowania z senną materią. Świat snów ma swoją pewną specyfikę i walory, które każdy musi odkryć sam.

Zachęcam wszystkich do lektury mojego tekstu poświęconego motywacji: http://i-sen.pl/Temat-Nastawienie--3248