Na pewno się nie rozczarujecie (Wy, coście tej książki w ręku nie mieli )

Ja ją czytałem baaaardzo dawno temu i już nie do końca pamiętam, więc pozwolisz, o Pierwsza Damo ( ), że najpierw postaram się ją sobie przypomnieć. Zważywszy na to, że mam teraz sporo koncertów i goście też przyjechali, to proszę wybacz, ale w najbliższym czasie nie będę miał na to czasu. Nie mniej jednak, co się odwlecze, to nie uciecze Pamiętam, że bardzo pozytywnie się o niej wypowiadałem

Ale należałoby wziąć założenie że ów Alchemik może być książką o tematyce która nie jest zbyt pociągająca dla reszty . Słyszałem o nim wiele ale jakoś nasze ścieżki zawsze się rozchodziły i nigdy po niego nie sięgnąłem

Jestem legendą napisał(a):Ale należałoby wziąć założenie że ów Alchemik może być książką o tematyce która nie jest zbyt pociągająca dla reszty .

Cóż, mogę Ci powiedzieć, że na początku byłam do Alchemika dośc sceptycznie nastawiona...Ale przekonałam się że on jest...(nie wiem jak to powiedzieć ) ...uniwersalny, ponadczasowy. Mnie się spodobał i myślę że gdybyś spróbował to też przypadłaby Ci do gustu...A jeśli nie, to moglibyśmy chociaż podyskutować, dlaczego nie... XDDD

Czytał ktoś może któreś z opowiadań H.P. Lovecrafta ?

Mogę się mylić, ale wydaje mi się że Slavia Consesiao to czytał.

Ja z kolei jestem ciekawa czy ktoś czytał "Prawiek i inne czasy"? Dla mnie ta książka była przesycona złem...Sama nie wiem skąd taka opinia, ale naprawdę tak czuję. Mam nadzieję że ktoś czytał, bo chętnie bym podyskutowała

Ja dorwałem książkę o egzorcyzmach Annelisse Michel xD. To ta sama o której jest ten film dokumentalny do którego dałem link

O kurczaczki! Skąd Ty ją wytrzasnąłeś? Ustawiam się w kolejce do wypożyczenia

Generalnie [przenosząc naszą rozmowę w trosce o nerwy Buzka ] polecam Ci Wampio droga "piątą górę". Bardzo ciekawa książka, i myślę, że wielce ucząca. Inną dobrą książką Coelho (ja ją czytałem po Alchemiku) jest "Pielgrzym".

Ok, zdam się na Ciebie i nie omieszkam wypożyczyć, ale to dopiero w sierpniu( narazie biblioteka jest zamknięta ). Ja z kolei słyszalam o filmie "Weronika postanawia umrzeć". Czytałam krótkie streszczenie, i dowiedziałam się że jest książka ( własnie autorstwa Coehlo). Chętnie bym przeczytala, bo opis mnie zainteresował. Czytałeś?

Nie, nie przeczytałem. Tzn zacząłem, ale z różnych powodów musiałem przerwać i jakoś do niej nie wróciłem. Czytał mój brat, i był zadowolony. Czytałem streszczenie i opinie ludzi. Generalnie książka jest niezła i na pewno dużo lepsza od filmu. Tyle wiem, ale chyba sam się za nią zabiorę, aczkolwiek nie mam na nią ostatnimi czasy jakoś nastroju. No i znam fabułę, więc nie będzie już tak ciekawa. Ostatnią książką Coelho, którą czytałem było "Jedenaście minut". Tytuł z resztą nawiązuje do ..... czasu przykładowego stosunku seksualnego . Książka na pierwszy rzut oka może okazać się zboczona i perwersyjna, ale warto zagłębić się w nią nieco bardziej, niż by mogły wskazywać na to opisy doznań i działań erotycznych głównej bohaterki. Nie masz w prawdzie 18 lat (żarcik ), ale wydaje mi się, że jesteś na tyle inteligentną i dojrzałą osobą, że zrozumiesz przesłanie autora Zarzuty do książki, które miały niektóre osoby czytające: pornos, zbyt obszerne opisy erotyczne. Mój kontrargument - brak ich inteligencji i przede wszystkim chęci poszukania głębszego wątku. Nie mniej jednak, książka ta jest kompletnie inna niż pozostałe i mam wrażenie, że Paolo troszkę za bardzo puścił wodze wyobraźni. Oczywiście rozumiem jego intencje i przesłanie, ale niektóre zdania.... Z resztą sama zobaczysz
Generalnie polecam Ci następującą kolejność (jeśli chodzi o Coelho)
Pielgrzym
Piąta góra
Podręcznik Wojownika Światła - bardziej zbiór myśli i rad, szukanie właściwej drogi - warto nad nią pomyśleć, aczkolwiek większe przesłanie ma Piąta góra.
(ew. Weronika postanawia umrzeć)
Jedenaście minut

Ach, i jeszcze "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" - książka trochę filozoficzna, trochę religijna, trochę "zwyczajna" dobra do przeczytania zarówno przed Piąta górą (z punktu widzenia wagi religijności) jak i przed Weroniką (z punktu widzenia NIEKTÓRYCH, podkreślam niektórych przemyśleń i problemów bohaterek)

kurcze, ale się rozpisałem, prawie jak Kapitan Planeta