10.09.2017
Nietypowe nudes na snapie
Przeglądam sobie snapchata, widzę, że mój kolega z klasy coś mi wysłał. Odtwarzam to – są to krótkie zdjęcia (może z 2 sek.), ale jest ich bardzo dużo. Na początku widać na nich czarną sofę w jakimś pokoju/salonie, na niej siedzą dwie dziewczyny. Oesu, on ma DWIE dziewczyny? I jeszcze się tak tym bezwstydnie chwali... pfff. Na następnych zdjęciach widzę już coś gorszego. Obie dziewczyny są nagie, obejmują się, widok jest jakby z oczu kolegi, on leży na tej sofie, dziewczyny są pomiędzy nim i widać, jak jego penis, z założonym już kondomem, czeka na rozpoczęcie zabawy. No ja pierdolę, UGHH. Naprawdę nie chcę tego oglądać. Naprawdę. Odwracam wzrok. Po kilku sekundach wracam do snapów. Teraz widzę na nich to samo pomieszczenie, ten salon, ale dzieje się już coś innego. Widać dużo ludzi, to jakieś rodzinne przyjęcie. O świetnie.... Zaruchał sobie tuż przed spotkaniem z rodziną, no fajnie, naprawdę. Odkładam telefon czując głównie obrzydzenie i zażenowanie, chociaż muszę przyznać, że subtelne uczucie zazdrości też się pojawiło.
//////////////////////////////////////////////////////
Niesforny żul
Jestem w samochodzie, kierowcą jest mój brat cioteczny, z którym już bardzo, bardzo dawno się nie widziałem. Jedziemy do domu, jesteśmy już na ulicy, przy której on stoi. Brat wjeżdża na podwórko, ale do garażu już nie, bo przejazd blokuje jakiś inny pojazd z małą przyczepką. Wysiadamy. Mówię do niego, że jak on nie chce, to ja mogę spróbować jakoś ominąć przeszkodę i wjechać do garażu. On na to uśmiecha się, prycha i nic nie mówiąc, idzie do domu. Ja też już mam zamiar to zrobić, gdy zauważam, że na tylnym siedzeniu ktoś siedzi. Podchodzę, a on wysiada. To mężczyzna, jakiś podstarzały żul spod sklepu, ma na sobie starą, skórzaną, brązową kurtkę.
- Ej, proszę pana, nie powinno tu pana być, proszę stąd iść – mówię do niego grzecznie.
On jednak nie słucha. Uśmiecha się głupio i nie zwracając na mnie uwagi, kieruje się w stronę drzwi prowadzących do dużej sali w piwnicy, w moim domu.
- Słyszałeś mnie? Masz stąd iść, nie może cię tu być! – krzyczę do niego już mniej grzecznie.
Łapię go za poły kurtki, ale on idzie dalej. Wchodzi do piwnicy. Szybko za nim wbiegam, wyprzedzam go tuż przed przejściem do kolejnego pomieszczenia w piwnicy i blokuję mu drzwi. Na jego twarzy pojawia się grymas złości, obawiam się, że zacznie zachowywać się agresywnie. W mojej dłoni zauważam niewielki nóż.
- Widzisz to!? Masz stąd wypierdalać w podskokach, bo ci rozpruję flaki! Skończyły się miłe słówka! – wykrzykuję do niego, machając nożem na potwierdzenie słów. Grymas twarzy żula zmienił się. Wyglądał na przestraszonego. Odwrócił się i wyszedł.
//////////////////////////////////////////////////////
Śnieżne pagórki
Jest słoneczny dzień. Stoję na niewielkim, ośnieżonym pagórku, dokoła widzę wiele podobnych pagórków, lasy iglaste i pustkowia. Wygląda na to, że jestem w dziczy. Bardzo podobają mi się widoki. Postanawiam zrobić kilka zdjęć, żeby potem je wykorzystać przy malowaniu jakiegoś krajobrazu. Jedno zdjęcie nie za bardzo mi wychodzi – chcę objąć w nim pagórek, trochę nieba i ziemi, itd. Jestem po prostu za blisko, dlatego nie mogę wszystkiego uchwycić. Oddalam się o kilkanaście metrów, schodząc tym samym z pagórka. No nie... Teraz stoję pod złym kątem. Już chcę wejść na inny pagórek i zobaczyć, czy stamtąd zdjęcie będzie się nadawało, gdy zaczynam coś słyszeć. Schodzę jeszcze niżej. Tutaj śnieg już się kończy, a pojawia się sucha, rdzawo-brązowa ziemia. Niedaleko dostrzegam jakiegoś chłopaka, który przyjechał na quadzie i się zatrzymał. Wychodzę do niego z krzaków, ale on mnie ignoruje. W takim razie ja też go ignoruję i idę dalej.
//////////////////////////////////////////////////////
NFS na flakach
Oglądam na YT gameplay nowo zapowiedzianej części Need For Speed’a. W kamerce w rogu ekranu widzę kobietę i mężczyznę. Nie znam ich. Mówią po angielsku. Pada w rękach trzyma facet. Jedzie jakimś sportowym autem (może Bugatti Veyron?) po autostradzie, która z czasem zmienia się w jakieś obślizgłe, krwiste zbitki ludzkiego ciała. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Kobieta mówi, że bardzo ją fascynuje ta innowacyjna zmiana w grze z serii NFS. Mężczyzna jedzie dalej i driftuje, jadąc po ludzkich jelitach. WTF.
//////////////////////////////////////////////////////
WBTB jak wczoraj, ale tym razem jasno sobie postawiłem cele na kolejne LD. Zrobiłem SSILDa i zasnąłem. Niestety, żadnego LD nie było, ale i tak nie jest źle. Całkiem dobrze poszło mi z zapamiętywaniem snów. 4 to jak dotąd mój rekord licząc od początku kursu. No i były dość ciekawe.