Hipokon
#1
Zapraszam do interpretacji snu z dyzuru nocnego :

Rodzaj snu bez stalego obserwatora. Na scenie zabita dechami karczma i pustynia - typowy westernowy klimacik. Dwoch gosci na koniach. Pierwszy typowy - kowbojski kapelusz, czarny plaszcz, czarny kon. Drugi gosc siwobrody, z apteczka uwieszona u szyi, siedzi na ogromnym, obrzydliwym koniu. Prowadzi jednostronna rozmowe z drugim jegomosciem,w ktorej tlumaczy, ze tylko ten czlowiek jest cos wart, ktory jest w stanie zdjac mu apteczke z szyi i wykorzystac ja do uleczenia wlasnych ran. Nastepnie przedstawia swojego wierzchowca jako skrzyzowanie hipopotama z koniem. Wskazuje na widoczne mutacje - wyspy sliskiej skory w okolicy lba, dwa rodzaje uszu, niewyksztalcone nozdrza, roztrojone nienaturalnie kobyta, niedorozwinieta struktura zamiast ogona, oraz masa rzeczy przekonujaca o tym, ze zwierze zyje samym cierpieniem. Na koniec zadaje zagadke swojemu rozmowcy - czy wiesz, co sprawia, ze hipokon jest przykladem zycia za wszelka cene? To, ze najbardziej cierpi czujac wydychane przez siebie powietrze.
W tym momencie kamera zbliza sie do twarzoczaszki zwierzecia. Z sapiacego nieregularnie siarka pyska wystawaly zepsute, zrobaczale zeby. Troche nad pyskiem, w nietypowym miejscu znajdowaly sie dodatkowe nozdrza - owlosione, przypominajace najbardziej kawalek pyska psa, wystajace na szypule, panicznie staraly sie odwrocic do boku przy kazdym wyziewie z pyska hipokonia. Widok obrzydliwy, choc oczy hipokonia zdradzaly tylko spokoj i luz.
Koniec snu :D
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#2
jak dla mnie to czysty flow z wyobraźni bez większego sensu i przekazu. Szczerze wątpię czy interpretacja może naprawdę istnieć. Dla każdego człowieka zestaw symboli jest inny i nikt oprócz niego samego nie wie, co poszczególne rzeczy oznaczają. Ale zabawa w zgaduj zgadulę jest zawsze fajna :P
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#3
No ja jestem w kropce z tym snem, ani westernów nie oglądałem, ani w zoo nie byłem, a i o żałości egzystencji nie rozmyślałem :) Jedynie mogę zauważyć pewne podobieństwo do motywu Django, który obejrzałem 2 miechy temu. Często sny są wynikiem skomplikowanego ciągu skojarzeń rozpoczętego od faktycznie aktualnej rzeczy, nie wątpię, że komuś może się udać strzelić z interpretacją w sam początek tego łańcucha właśnie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#4
Nie pij tyle...
A tak na serio, to część snów na pewno można zinterpretować, ale nie każdy sen to jakieś odbicie tego co czujemy itp.
Masz sprawę? Pisz na GG: 41393861
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#5
Ja bym powiedział, że zawsze jest to odbicie, z tym że od wielu zniekształconych luster. Oto podręcznikowy przykład - pewnej amerykańskiej kobiecie przyśniło się, że otwiera kuferek w którym były klejnoty. Analitycy zinterpretowali, że słowo klejnoty " jewels " wymawia się tak samo jak " Jules ", który w tym okresie był świeżo odrzuconym kochankiem pacjentki. Myślę, że to faktycznie może tak działać, sen obrazy i fabułę czerpie z zasobu pamięciowego w jakiś sposób powiązanego z głównymi pragnieniami i prawdziwym motywem przewodnim naszej aktualnej motywacji, to są właśnie te osławione skojarzenia.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
#6
Interpretacja snów - według mnie należy interpretować przez "sens" tego snu, np śni ci się coś, i jutro czy tam dajmy na to za pięć miesięcy się to dzieje. Nagle przypominasz sobie ten sen - mogło się dziać w tym śnie inaczej, ale sens jest taki sam, czyli to wydarzenie, które nastało po tym śnie. To chyba są sny prorocze, w każdym bądź razie - śnią ci się pioruny i burza - rozładowujesz napięcie, śni ci się plaża - odpoczywasz. Ale teoria o pamięci jest jak najbardziej słuszna w tym przypadku.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post


Skocz do:

UA-88656808-1