UWAGA! Nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za spowodowanie u osób wrażliwych, snu o dziwnym swędzącym pieprzyku

Dzisiejszej nocy śnił mi się bardzo dziwny sen, w sumie nie wiem czy nazwać to zwykłym snem. Śniło mi się, że leże w swoim łóżku i że swędzi mnie jakiś pieprzyk na nodze, zacząłem się drapać co sprawiało mi ulgę. Po chwili wydawało mi się, że się obudziłem i zacząłem od razu sprawdzać gdzie jest ten pieprzyk, jednak nic już mnie nie swędziało, ani żadnego pieprzyka w tamtym miejscu nie było. Wszystko wydawało się takie realistyczne, zacząłem zadawać sobie pytania typu ,, czy to było fałszywe przebudzenie czy coś innego, tak jakbym był tego świadomy, jednak nie zrobiłem TR'' Po chwili znowu się obudziłem! Leżąc w swoim łóżku, wtedy już zrobiłem TR i była to rzeczywistość.
Chce podkreślić, że moment w którym szukałem pieprzyka na nodze był tak realistyczny, że byłem przekonany, iż jest to rzeczywistość. Dlatego mam dylemat, czy to nadal był sen czy może naprawdę się obudziłem, ale nie mogę sobie tego dokładnie przypomnieć. W porównaniu do snu w którym mnie swędział pieprzyk to ,, sen '' w którym go szukałem był jakością HD
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Raczej FA. Fałszywe przebudzenia z natury są bardzo realistyczne, są uznawane za CD, czyli coś jak LD ale bez wiedzy, że się śni. U mnie to aż tak się nie objawia, ale u niektórych potrafią być bardzo realistyczne.

Tak jest. Można podejrzewać, że w czasie tego snu na nodze usiadł jakiś owad, a bodziec przeszedł do snu w zmienionej formie, obudowany w senną treść.