Dzisiaj mialem wyjatkowo dziwny sen.Mianowicie w jednym ze snow opowiadalem mamie o snie ktory mi sie snil 3 dni temu...I to z detalami!Drugi sen mial miejsce w chyba sredniowieczu w zacofanym spoleczenstwie.Ludzie byli karani smiercia za prawie wszystko.Pewnego dnia grupka ludzi i ja postanowilismy uciec lodka...Nie wiem czy nam sie udalo czy nie lecz raczej nie bo potem znowu bylem w miescie...Postanowilismy obalic krola...Wtargnelismy na jego zamek na wzgorzu i go zamordowalismy.Potezne Drzwi w zamku zamienily sie w metalowe zaslony.Ale ludzie byli wciaz rownie zacofani co wczesniej.Przechodzilem kolo zamku a tam policja z muszkietami dokonuje egzekucji.zabili 4 osoby podcinajac im gardla muszkietami.Pewien bezdomny zauwazyl plik pieniedzy kolo jednego martwego i zachlannie zucil sie na plik.Policja go rozstrzelala.

3.Sen snil mi sie troche pozniej.Bylem na dworcu i poszedlem do mini-restauracji bo bylem glodny.Ta restaurcja to bylo polaczenie restauracji z sala gminastyczna.Chcialem zamowic Pizze i tak zrobilem ale dostalem chlodnik i lampke szampana.Wlasciciel Restauracji zaczal mowic ze lubi to jak glosno sie kroia wazywa w tym chlodniku.To mnie troche zdziwilo...Potem grupka jakis nastolatkow zaczela robic salta az wkoncu jeden poprosil kolegow a pomoc w salcie w tyl...Niestety podczas proby upadl na glowe.Sen sie skonczyl kiedy wyszedlem z pokoju.