30-09-2022, 14:59
Po kilku tygodniach nieudanych prób wczoraj chyba miałem pierwsze LD w życiu, jednak nie wiem do końca jak to osiągnąłem. Podchodziłem jak zawsze pod WILDA tym razem bez WBTB i leżąc skupiałem się na oddechu relaksując się, pojawiały się objawy zasypiania typu zrywy ciała a nawet powiedziałem coś na głos podświadomie, generalnie najdziwniejsza noc bo leżałem wiele godzin aż do rana będąc ciągle wyspanym, co jakiś czas jak otwierałem oczy gdy się rozbudzałem czułem zmęczenie jakbym wstał ze snu, czy możliwe że normalnie spałem mając świadomość? Generalnie później nie wiem dokładnie kiedy znalazłem się w tym samym pokoju i automatycznie zrobiłem TR chociaż nie wykonuję ich w ogóle na co dzień, nie mam nawyku ale zrobiłem to naturalnie, okazało się że godzina się zmienia za każdym spojrzeniem na telefon więc stwierdziłem że to sen bez ekscytacji, wszystko było bardzo realistyczne, szybko poleciałem na swoje życzenie przez okno i zacząłem latać widząc znane mi tereny gdy te traciły jakość krzyczałem ostrość x1000 i to działało, szybko latanie mi się znudziło, czułem że nie robię tego pierwszy raz, w nieświadomych snach wiele razy chyba był ten motyw, więc zacząłem planować żeby zrobić coś ciekawszego jednak pomyślałem sobie że może lepiej się wybudzić żeby nie zapomnieć pierwszego LD i nagle w subtelny sposób byłem na łóżku już w realu, obudzony, nie wiem dalej czy na 100% był to LD oraz czy jest ktoś w stanie stwierdzić czy to był udany WILD czy po prostu szczęśliwa próba i uświadomienie przez TR w zwykłym śnie, chciałbym umieć to powtórzyć żeby mieć takie sny codziennie na zawołanie...