23-08-2010, 21:42
Nie wiem, gdzie to napisać, to spróbuję tutaj. Mam problem z LD. Pomijam to, że po 6 miesiącach ciężkiej pracy maiłem "tylko" 3 LD, które zdarzyły się ostatnimi czasy . Otóż zawsze, jak osiągam LD, to po paru chwilach mnie wyrzuca. Postaram się opisać, jak to wyglądało.
1 LD - To było w Bułgarii, jak byłem na wyjeździe. Wszedłem do piekarni i spojrzałem na sprzedawczynię. Coś mnie oświeciło. Odwróciłem się na pięcie i już miałem rękę na klamce, kiedy spojrzałem na rękę. Brak zzegarka. Pomyślałem o TR. Zrobiłem go z nosem, że mimo zatkania go można oddychać. POZYTYWNY! Wybiegłem ze sklepu cały uradowany. Nagle wszystko zaczęło się rozpadać i robić białe. Wrzeszczałem "ZWIĘKSZYĆ OSTROŚĆ! JA CHCĘ TU K**** ZOSTAĆ! Kiedy wszystko zrobiło się białe, bach, obudziłem się.
2 LD - bardzo krótkie. Szedłem na mecz przez jakiś korytarz. Doszedłem do pokoju, z którego odchodził korytarz prowadzący dalej. Spojrzałem na grafitti na ścianach i coś mnie olśniło. Patrzę na rękę: brak zegarka. Robię TR z nosem. JEST! I nagle... BACH! Obudziłem się.
3 LD - byłem w swoim pokoju, a w nim pełno pajęczyn i dwóch de****. Sprzątałem pajęczyny, a oni cały czas nawijali, już nie pamiętam, ale ogólnie o tym, że jestem niepotrzebny światu. Ale olewałem ich. Patrzę na kurtkę - na niej pełno pajęczyn i pająków (a ja ich się panicznie boję :O). I jeszcze się rusza! Z obrzydzeniem zaglądam pod nią, a tam Edzio (mój chomik). Zostawiam kurtkę, patrzę na tych dwóch gości i olśnienie. Idę do drzwi, patrzę na rękę - jest zegarek. Ale najpierw TR z nosem - pozytywny, ale nie chciałem uwierzyć. Zrobiłem TR z zegarkiem - najpierw była 10:07, a później 15:54. Niby nic niezwykłego, ale nagle zorientowałem się, że coś tu nie gra. Jeszcze raz zegarek - nie myliłem się! Uzyskałem świadomość, ale nagle bez mojej woli zacząłem kręcić się w miejscu, a pokój znikać w ciemnościach. Kiedy wszystko stało się czarne, obudziłem się.
Ale było coś dziwnego w 3 LD - obudziłem się 20 minut po pójściu spać. Jak dobrze kojarzę, to była wciąż faza N-REM, ale miałem sen. A w N-REM podobno nie ma snów. To oznacza, że mam coś nie tak z głową? xD No i jak mam się utrzymać w LD, aby mnie nie wyrzuciło?
1 LD - To było w Bułgarii, jak byłem na wyjeździe. Wszedłem do piekarni i spojrzałem na sprzedawczynię. Coś mnie oświeciło. Odwróciłem się na pięcie i już miałem rękę na klamce, kiedy spojrzałem na rękę. Brak zzegarka. Pomyślałem o TR. Zrobiłem go z nosem, że mimo zatkania go można oddychać. POZYTYWNY! Wybiegłem ze sklepu cały uradowany. Nagle wszystko zaczęło się rozpadać i robić białe. Wrzeszczałem "ZWIĘKSZYĆ OSTROŚĆ! JA CHCĘ TU K**** ZOSTAĆ! Kiedy wszystko zrobiło się białe, bach, obudziłem się.
2 LD - bardzo krótkie. Szedłem na mecz przez jakiś korytarz. Doszedłem do pokoju, z którego odchodził korytarz prowadzący dalej. Spojrzałem na grafitti na ścianach i coś mnie olśniło. Patrzę na rękę: brak zegarka. Robię TR z nosem. JEST! I nagle... BACH! Obudziłem się.
3 LD - byłem w swoim pokoju, a w nim pełno pajęczyn i dwóch de****. Sprzątałem pajęczyny, a oni cały czas nawijali, już nie pamiętam, ale ogólnie o tym, że jestem niepotrzebny światu. Ale olewałem ich. Patrzę na kurtkę - na niej pełno pajęczyn i pająków (a ja ich się panicznie boję :O). I jeszcze się rusza! Z obrzydzeniem zaglądam pod nią, a tam Edzio (mój chomik). Zostawiam kurtkę, patrzę na tych dwóch gości i olśnienie. Idę do drzwi, patrzę na rękę - jest zegarek. Ale najpierw TR z nosem - pozytywny, ale nie chciałem uwierzyć. Zrobiłem TR z zegarkiem - najpierw była 10:07, a później 15:54. Niby nic niezwykłego, ale nagle zorientowałem się, że coś tu nie gra. Jeszcze raz zegarek - nie myliłem się! Uzyskałem świadomość, ale nagle bez mojej woli zacząłem kręcić się w miejscu, a pokój znikać w ciemnościach. Kiedy wszystko stało się czarne, obudziłem się.
Ale było coś dziwnego w 3 LD - obudziłem się 20 minut po pójściu spać. Jak dobrze kojarzę, to była wciąż faza N-REM, ale miałem sen. A w N-REM podobno nie ma snów. To oznacza, że mam coś nie tak z głową? xD No i jak mam się utrzymać w LD, aby mnie nie wyrzuciło?