17-05-2016, 21:35
W tym wątku toczy się dyskusja na temat techniki ANA. Jej opis znajdziesz pod linkiem: http://i-sen.pl/Temat-All-Night-Awareness-ANA--3331
Kilka rad ode mnie.
Najważniejsze w technice są ostatnie momenty przed zaśnięciem. Można podejrzewać, że właściwie im bliżej zaśnięcia tym nasza uważność bardziej liczy się dla całego snu. Szczególnie chodzi więc o ostatnie sekundy przed zaśnięciem. Należy jednak pamiętać, że branie się za technikę dopiero wtedy, znacznie zmniejszy szanse na powodzenie. Możemy na starcie być mało skupieni i szybko zaśniemy.
Kiedy zauważymy, że nasze myślenie powoli odchodzi od logiki i spójności, jest to dla nas znak, że za niedługo zaśniemy. Jak poobserwujecie trochę swoje zasypianie to będziecie szybciej wykrywać takie spadki logiki. W stanie uważności (na której notabene skupia się ta technika) będzie to łatwiejsze do zauważenia.
Potraktujcie to jako znak ostrzegawczy i skupcie się jeszcze bardziej na percypowaniu oraz świadomości o czym myślicie (jeśli akurat myślicie).
Krótko po tym oprócz wyraźniejszego spadku logiki dojdzie do skrajnej niestabilności uwagi. W tym stanie uwaga cały czas przeskakuje i ciężko skupić się na czymkolwiek. Jeśli tak będzie to znak, że już za chwilę zaśniecie. Wtedy skupcie się z całej siły, aby na czymkolwiek się skupiać i być świadomym, że właśnie zasypiacie
Ważne, żeby do tej techniki się przyłożyć. Wtedy jest największa szansa na wykrycie tych krytycznych momentów.
Moim zdaniem stosowanie tych rad przyczyni się do maksymalnej skuteczności techniki.
Oczywiście wszystkie te rady najlepiej się zastosują jeśli pójdziecie spać senni (oczywiście bez przesady). W innym wypadku przez technikę może być ciężko w ogóle zasnąć, albo czekanie na zaśnięcie znudzi i osłabi skupienie. Można też położyć się do spania na plecach co powinno wydłużyć okres uważności.
Można też łączyć technikę z uwzględnieniem uważności jako drogi do relaksacji, a także z afirmacjami.
Kilka rad ode mnie.
Najważniejsze w technice są ostatnie momenty przed zaśnięciem. Można podejrzewać, że właściwie im bliżej zaśnięcia tym nasza uważność bardziej liczy się dla całego snu. Szczególnie chodzi więc o ostatnie sekundy przed zaśnięciem. Należy jednak pamiętać, że branie się za technikę dopiero wtedy, znacznie zmniejszy szanse na powodzenie. Możemy na starcie być mało skupieni i szybko zaśniemy.
Kiedy zauważymy, że nasze myślenie powoli odchodzi od logiki i spójności, jest to dla nas znak, że za niedługo zaśniemy. Jak poobserwujecie trochę swoje zasypianie to będziecie szybciej wykrywać takie spadki logiki. W stanie uważności (na której notabene skupia się ta technika) będzie to łatwiejsze do zauważenia.
Potraktujcie to jako znak ostrzegawczy i skupcie się jeszcze bardziej na percypowaniu oraz świadomości o czym myślicie (jeśli akurat myślicie).
Krótko po tym oprócz wyraźniejszego spadku logiki dojdzie do skrajnej niestabilności uwagi. W tym stanie uwaga cały czas przeskakuje i ciężko skupić się na czymkolwiek. Jeśli tak będzie to znak, że już za chwilę zaśniecie. Wtedy skupcie się z całej siły, aby na czymkolwiek się skupiać i być świadomym, że właśnie zasypiacie
Ważne, żeby do tej techniki się przyłożyć. Wtedy jest największa szansa na wykrycie tych krytycznych momentów.
Moim zdaniem stosowanie tych rad przyczyni się do maksymalnej skuteczności techniki.
Oczywiście wszystkie te rady najlepiej się zastosują jeśli pójdziecie spać senni (oczywiście bez przesady). W innym wypadku przez technikę może być ciężko w ogóle zasnąć, albo czekanie na zaśnięcie znudzi i osłabi skupienie. Można też położyć się do spania na plecach co powinno wydłużyć okres uważności.
Można też łączyć technikę z uwzględnieniem uważności jako drogi do relaksacji, a także z afirmacjami.
let's worship cats