Czy ktoś uważa że wpływa na jakość snu? bo mi nie przeszkadza , a nawet ostatnio po większej ilości doświadczyłem najbardziej realistyczny sen niewyobrażalna jakość dotychczas dla mnie.
U mnie też tak to działa. Zauważyłem, że po bardziej zakrapiane imprezie moje sny są bardziej wyraziste, jest ich więcej i są o wiele bardziej niesamowite.
Incestus będzie miał pole do popisu w tym temacie.<lol2>
Hehe
Alkohol sam w sobie obniza swiadomosc i mocno utrudnia zapamietywanie snow, jednak w czasie kiedy jego poziom we krwi spada do zera ( okolice kaca ) osiaga odwrotny efekt - sny staja sie plytsze, wyraziste a swiadomosc podwyzsza sie. Ja czesto uzywam w ten sposob alkoholu, to jakby farmakologiczne WBTB, trzeba tylko przyjac taka dawke, zeby objawy abstynencyjne pojawialy sie okolo po pieciu godzinach snu, u mnie sa to 4 10% piwka
Nie wiem jak jest po większej ilości alkocholu, bo odkąt zajmuję się świadomymi snami to bardzo dużo jeszcze nie wypiłem (może to i dobrze ), ale przy mniejszej ilości alkocholu sny są lepsze, bardziej rozwinięte. Widoki w nich potrafią być dosłownie jak z bajki.
Z tego co pisze incestus, wnioskuję że alkochol jest dobry do zwyklych snów, a nie LD. Napisał że sny są płytsze kiedy się trzeźwieje, a przy LD płytki sen najlepszy nie jest.
LD prawie zawsze jest plytszy od snu zwyklego, splycajac sen zwykly latwo sie w nim uswiadomic, podczas gdy splycajac LD po prostu sie z niego przebudzimy. Mimo to alkohol na odstawieniu generuje wlasnie wiecej snow swiadomych niz zwykla trzezwosc, z tym ze pojawiaja sie one po prostu o innych godzinach.
Tak czytałem wczoraj ten wątek koło południa (akurat po imprezce będąc) i nic... Później jak wyszedłem na dwór koło 14 nagle przypomniało mi się, że owej nocy (po alk) miałem LD, które nie było jak większośc zwykłych do tej pory - projekcja mojego mózgu wytworzyła przepiękne krajobrazy, które były żywsze niż w realu, takie wyjątkowe.
Oczywiście wypiłem z okazji imprezki oraz również uważam, że to wływa na niekorzyśc zapamiętywania snów, ale z praktyki mogę wywnioskować że na LD to na pewno wływa jak powiedział @incestus
Jestem w temcie ld nowy jednak na logikę: po zbyt dużym spożyciu,alkochol przymula, otumania nasz mózg, więc w jaki sposób, z otumanionym, ,,zajętym przez alkochol" mózgiem, osiągnięcie ld miało by być łatwiejsze? tak to tak jakbyście chcieli nabrać wodę do dziurawego garnka. To jest tylko moja logika, proszę nie hejtować
Przeczytaj jeszcze raz to co napisał incestus.
Chodzi tu o doprowadzenie do kaca. Budzimy się po kilku godzinach (technika WBTB) z bólem głowy i saharą w ustach ale jeszcze jesteśmy niewyspani. Dolegliwości które odczuwamy automatycznie spłycają sen co przekłada się na większą szansę na LD. Mi osobiście często na kacu wychodzą WILDy.